Para brytyjskich myśliwców została poderwana w powietrze po wychwyceniu przez radar dwóch dużych samolotów zbliżających się do wybrzeży Szkocji. Okazało się, że to stali goście, czyli rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95 Bear. Rosjanie przelecieli wzdłuż granicy, nie naruszając jej.
O kolejnym incydencie tego rodzaju poinformowało brytyjskie ministerstwo obrony i podkreśliło, że ich częstotliwość znacznie wzrosła w ciągu ostatniego roku. Zaledwie dwa dni temu brytyjskie myśliwce stacjonujące w krajach bałtyckich przechwytywały rosyjski samolot zwiadowczy typu Ił-20.
Te zmierzające dzisiaj ku wybrzeżom Szkocji zostały szybko przechwycone przez dyżurującą parę myśliwców. - Zidentyfikowano je jako rosyjskie bombowce Tu-95 Bear. Tajfuny eskortowały je do momentu, gdy wyleciały z obszaru zainteresowania Wielkiej Brytanii. Nie naruszyły granicy brytyjskiej przestrzeni powietrznej - napisało ministerstwo obrony w Londynie.
Tego rodzaju spotkania stały się w ciągu ostatniego roku niemal rutyną. Po zaostrzeniu relacji z NATO Rosjanie znacząco zwiększyli częstotliwość lotów szkoleniowych swoich bombowców strategicznych. Najczęściej lecą trasą wzdłuż wybrzeży Norwegii, nad Morzem Północnym w pobliżu Wielkiej Brytanii i dalej na Atlantyk. Nie zdarzyło się jeszcze, aby przekroczyły granicę zachodniego państwa NATO. Pomimo tego ich loty wywołują protesty, bowiem mają czasem stwarzać zagrożenie dla lotnictwa cywilnego.
.@RoyalAirForceUK Typhoons from RAF Lossiemouth have intercepted Russian Bear aircraft off Scotland. Did not enter UK sovereign airspace.
— Ministry of Defence (@DefenceHQ) maj 14, 2015
Autor: mk\mtom / Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: RAF/MoD | Sgt Fenwick