Amerykański wojskowy bezzałogowy miniwahadłowiec X-37B powrócił w niedzielę do ośrodka kosmicznego im. Kennedy'ego na Florydzie z kolejnej, trwającej dwa lata, tajnej misji w kosmosie - głosi komunikat amerykańskich sił powietrznych.
Udane lądowanie nastąpiło w niedzielę o godz. 13.47 czasu polskiego na pasie używanym niegdyś do lądowania wahadłowców załogowych.
X-37B został wyniesiony na orbitę przez rakietę nośną Atlas 5 w maju 2015 roku. Oznacza to, że spędził w kosmosie ponad 700 dni. Przez ten czas na jego pokładzie przeprowadzane były eksperymenty, których szczegółów nie podano. Była to czwarta i jak dotąd najdłuższa kosmiczna misja tej maszyny.
Niezależny energetycznie
X-37B, zwany również Orbitalnym Pojazdem Doświadczalnym (Orbital Test Vehicle - OTV), ma około czterokrotnie mniejsze rozmiary niż wycofane z eksploatacji załogowe promy kosmiczne NASA. W przeciwieństwie do nich musi korzystać z rakiety nośnej, gdyż jego własny silnik pozwala mu jedynie na dokonywanie manewrów na orbicie. Za to dzięki zamontowanym bateriom słonecznym jest całkowicie niezależny energetycznie.Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF) dysponują dwoma X-37B, wyprodukowanymi przez koncern Boeing.
Pierwszy lot odbył się w 2010 roku. Na rok 2017 zapowiedziano kolejny lot w kosmos miniwahadłowca X-37B. Start, podobnie jak poprzednie, odbędzie się z kosmodromu na przylądku Canaveral na Florydzie.
Autor: lukl\mtom/jb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters TV