Szwecja rozważa zakaz żebractwa. "Absolutnie konieczne"

Źródło:
Politico, Göteborgs-Posten, regeringen.se
Stolica Szwecji, Sztokholm. Wideo archiwalne
Stolica Szwecji, Sztokholm. Wideo archiwalne
Reuters Archive
Stolica Szwecji, Sztokholm. Wideo archiwalneReuters Archive

Rząd Szwecji rozważa wprowadzenie zakazu żebractwa. Wyznaczono eksperta, który ma przygotować raport dotyczący zalet i wad takiego rozwiązania. Linda Lindberg, liderka skrajnie prawicowej partii Szwedzcy Demokraci, stwierdziła, że "to nierozsądne", by obywatele innych państw UE przemierzali "pół Europy, by żebrać przed naszymi sklepami".

Szwedzkie władze zastanawiają się nad możliwością wprowadzenia zakazu żebrania w całym kraju. Pomysłodawcą takiego rozwiązania są skrajnie prawicowi Szwedzcy Demokraci. - To absolutnie dobre i konieczne - powiedziała w poniedziałek podczas konferencji prasowej liderka tej partii Linda Lindberg, cytowana przez Politico.

ZOBACZ TEŻ: Zwolnią 1600 osób. Wiadomo, co z fabryką w Polsce

Lindberg o osobach, które "przemierzają pół Europy"

Władze kraju wyznaczyły eksperta, którym został prawnik Krister Thelin. Ma określić, w jaki sposób taki zakaz mógłby zostać wdrożony bez naruszania praw człowieka i międzynarodowych przepisów. Zalety i wady konkretnych propozycji ma zaprezentować w parlamencie pod koniec czerwca 2025 roku.

Jak wskazano na rządowej stronie internetowej, żebractwo było rzadkim problemem w Szwecji jeszcze przed 2010 rokiem. Później jednak obywatele innych państw UE mieli częściej przyjeżdżać z innych krajów do Szwecji m.in. właśnie po to, by żebrać. Zwrócono uwagę, że żebractwo w wielu przypadkach nie przyczynia się do poprawy sytuacji tych osób, ale stwarza ryzyko utrwalania się jej.

Jednocześnie zdaniem rządzących zjawisko to doprowadzać ma do zwiększenia skali przestępczości, bowiem osoby żebrzące bywały wykorzystywane i zastraszane przez przestępców. - Naszym zdaniem to nierozsądne przemierzać pół Europy, by żebrać przed naszymi sklepami - mówiła podczas konferencji Lindberg. Zauważyła, że w przeszłości w kraju obowiązywały już zakazy żebractwa.

Dziennik "Göteborgs-Posten" pisze, że większość z osób w trudnej sytuacji życiowej, które w ostatniej dekadzie przyjeżdżały do Szwecji, pochodziła z Rumunii i Bułgarii. Część z nich w celu podjęcia pracy, inni by żebrać. Gazeta przytacza statystyki rządowe, według których w 2014 roku do kraju z innych państw UE przybyło łącznie 2,1 tys. takich osób, a w 2018 roku - ok. 4,8 tys. Nie wiadomo jednak, jaka jest dzisiaj skala żebractwa. Około 14 gmin wprowadziło zakaz żebrania na poziomie lokalnym - napisano.

ZOBACZ TEŻ: Drony w pobliżu największego lotniska w Szwecji. Zamknięto ruch

Jedna z obietnic wyborczych

Politico wskazuje, że zakaz żebrania był jedną z obietnic wyborczych Szwedzkich Demokratów w wyborach parlamentarnych z 2022 roku. Partia ta wraz z trzema innymi ugrupowaniami osiągnęła wówczas większość w parlamencie i choć nie weszła w skład rządu, to go popiera.

Za mianowaniem eksperta ds. wprowadzenia zakazu opowiedziały się także partie koalicyjne: Umiarkowana Partia Koalicyjna, Chrześcijańscy Demokraci i Liberałowie. Niektórzy przedstawiciele tej ostatniej publicznie wyrażają jednak sprzeciw wobec takiego zakazu. Posłanka Anna Starbrink oceniła na Facebooku, że "osobom w potrzebie nie można zabronić prosić o pomoc".

Autorka/Autor:pb//az

Źródło: Politico, Göteborgs-Posten, regeringen.se

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock