Dowódcy operacji antyterrorystycznej w Donbasie (ATO) informują o koncentracji wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą. – Liczba Rosjan przy granicy, a także na okupowanych przez rebeliantów terytoriach w Donbasie, sięga 54 tys. osób – informuje pułkownik Serhij Hałuszko, zastępca dowódcy ATO.
Pułkownik Hałuszko przekazał, że w pobliżu granicy z Ukrainą Rosjanie zgromadzili także pokaźny arsenał broni, pochodzącej m.in. z jednostek rosyjskiego Zachodniego Okręgu Wojskowego, mających na wyposażeniu system artylerii rakietowej Smercz.
- Z takich systemów rebelianci atakowali m.in. Kramatorsk w obwodzie donieckim - powiedział pułkownik.
Przekazał, że przeciwnicy wzmacniają także oddziały w obwodzie donieckim, szczególnie w rejonie Gorłówki, gdzie przerzucany jest sprzęt wojskowy i najemnicy.
- Sprzęt i żołnierze znajdują się na terenach zakładów przemysłowych w pobliżu linii demarkacyjnej - powiedział zastępca dowódcy ATO.
Jednocześnie zaznaczył, że "nie ma powodów do paniki": - Wojska ukraińskie są przygotowane do odparcia agresji.
Pod ciągłym ostrzałem
Sytuacja w rejonie walk jest napięta. W ciągu ostatniej doby rebelianci ostrzelali pozycje żołnierzy ukraińskich 86 razy.
- 50 razy atakowali w pobliżu Doniecka. Pod ciągłym ostrzałem rebeliantów znajduje się także Marjinka, Pieski i Opytne - przekazał rzecznik ATO Anton Myronowycz.
Poinformował, że rebelianci bojkotują porozumienia pokojowe i nie dopuszczają obserwatorów OBWE w miejsca, gdzie gromadzą ciężki sprzęt wojskowy.
Wioska Szyrokino pod Mariupolem została ostrzelana z moździerzy i haubic.
W obwodzie ługańskim rebelianci atakowali pozycje ukraińskie w pobliżu Sczastja i Stanicy Ługańskiej.
Władze w Kijowie zarzucają rebeliantom, że ostrzeliwują także obiekty cywilne, niszcząc infrastrukturę miast i wsi z systemów rakietowych.
Autor: tas//plw / Źródło: censor.net, newsru.ua
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru