"Walczył o życie przez 50 dni". 51. ofiara ataku na meczety

Rannych w zamachu odwiedził w kwietniu książę William (materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS)
Do ataku doszło w dwóch meczetach w Christchurch
Źródło: TVN24 BiS

Turecki obywatel, ranny 15 marca w ataku na dwa meczety w Christchurch na Nowej Zelandii, zmarł wskutek odniesionych obrażeń - poinformował minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu. Oznacza to, że liczba śmiertelnych ofiar tego ataku wzrosła do 51.

"Straciliśmy niestety naszego obywatela Zekeriyę Tuyana, który został ciężko ranny w haniebnym ataku w Christchurch na Nowej Zelandii" - napisał Cavusoglu na Twitterze.

Brat zmarłego Yahya Tuyan powiedział tureckiej państwowej agencji Anatolia, że Zekeriya został w czwartek poddany operacji, ale nie można go było uratować.

"Zrobiono mu dziś operację, ale krwotoku nie udało się powstrzymać i straciliśmy go. Byliśmy szczęśliwi, sądząc, że wszystko idzie ku dobremu, walczył o życie przez 50 dni" - relacjonował w rozmowie z Anatolią.

Atak na meczety w Nowej Zelandii

Zgromadzonych na piątkowych modlitwach w dwóch meczetach w Christchurch muzułmanów ostrzelał kreujący się na obrońcę białej rasy 28-letni Australijczyk Brenton Tarrant.

Postawiono mu zarzuty dokonania 50 morderstw w ramach największej tego rodzaju zbrodni, do jakiej doszło na Nowej Zelandii w czasach pokoju.

Autor: asty//kg / Źródło: PAP

Czytaj także: