Syryjska opozycja wezwała w środę do powołania w Damaszku tymczasowych władz z zadaniem nadzorowania zawieszenia broni, monitorowanego przez ONZ. Miałyby one kompetencje pozwalające wyrugować zagranicznych bojowników walczących po obu stronach syryjskiego konfliktu.
W dokumencie, do którego dotarła agencja Reutera, zostały zaprezentowane plany powołania "przejściowego rządu Syrii". Delegacja opozycji przekazała propozycję międzynarodowemu mediatorowi Lakhdarowi Brahimiemu oraz przedstawicielom syryjskiego rządu podczas wspólnej sesji w ramach rozmów pokojowych w Genewie.
Wykluczenie Baszara el-Asada
Opozycjoniści deklarują gotowość do przygotowania i nadzorowania zawieszenia broni, ochrony ludności cywilnej i procesu stabilizowania sytuacji w kraju, w obecności obserwatorów ONZ.
Przedstawiono też propozycję rozbrojenia walczących ugrupowań i demobilizacji ich członków.
W dokumentach nie jest wspominany obecny prezydent, Baszar el-Asad, przeciwko któremu w kraju od prawie trzech lat trwa rebelia. Opozycja wyklucza udział Asada w przyszłych władzach kraju.
Członkowie delegacji opozycji wyrazili też oczekiwanie, że Rosja, uważana za sojusznika władz w Damaszku, wywrze większą presję na delegację rządową, aby wykazała się elastycznością podczas rozmów.
Syryjski rząd chce walczyć z terroryzmem
Delegacja reprezentująca rząd w Damaszku podtrzymała w środę stanowisko, według którego rozmowy pokojowe powinny skoncentrować się przede wszystkim na walce z terroryzmem. Reprezentanci rządu odrzucili jako "bezowocną ideę" możliwość prowadzenia równoległych rozmów o powołaniu władz tymczasowych. Stanowisko władz w Damaszku przekazała syryjska telewizja.
Wiceminister spraw zagranicznych Syrii Fajsal Mekdad powiedział Reuterowi, że syryjski rząd jest gotów przedyskutować propozycję opozycji dotyczącą wyrugowania z terytorium kraju zagranicznych bojowników. Zdaniem Reutera to "rzadki przejaw porozumienia między skonfliktowanymi stronami".
W Genewie trwa druga runda negocjacji w ramach konferencji pokojowej w sprawie Syrii. We wtorek Brahimi informował, że rozmowy, które mają potrwać do piątku, nie przyniosły rezultatów.
Autor: jlo/jk/kwoj / Źródło: reuters, pap