G7 czy G6+1? Zdjęcie, które stało się symbolem szczytu


W sobotę zakończył się szczyt przywódców państw grupy G7, który odbył się w kanadyjskim mieście La Malbaie. W mediach i internecie pojawiły się tysiące zdjęć z tego wydarzenia, jednak jedno z nich zwróciło szczególną uwagę komentatorów. Ta symboliczna fotografia zdaje się podsumowywać klimat panujący podczas rozmów światowych liderów.

Widać na niej Angelę Merkel opierającą się o podłużny, pokryty białym obrusem stół, za którym z założonymi rękami siedzi amerykański prezydent Donald Trump. Choć jego twarz zwrócona jest w stronę niemieckiej kanclerz, jego wzrok zdaje się ją omijać. Dookoła szefowej niemieckiego rządu stoją między innymi niektórzy pozostali przywódcy obecni na szczycie. Zza pleców Merkel wyłania się twarz prezydenta Francji Emanuela Macrona z wymownie zmarszczonym czołem. Po prawej stronie od niemieckiej kanclerz stoi spoglądający ponad jej głową premier Japonii Shinzo Abe, podobnie jak Trump krzyżując ręce. U boku Donalda Trumpa widać amerykańskiego doradcę do spraw bezpieczeństwa Johna Boltona, jedyną postać na zdjęciu, która zdaje się coś mówić. To wymowne zdjęcie pojawiło się po raz pierwszy na oficjalnym profilu Angeli Merkel na Instagramie w sobotę około południa. "Dzień drugi szczytu G7 w Kanadzie: spontaniczne spotkanie między sesjami roboczymi" - napisano w podpisie.

Trump kontra reszta

Jak zauważa "Washington Post", fotografia zamieszczona przez niemiecką kanclerz kontrastuje z opublikowanymi przez Biały Dom pozowanymi zdjęciami, ukazującymi Trumpa w "poważnych, władczych pozach”. Czy była to celowa zagrywka sztabu Merkel? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Niewątpliwie jednak wspomniana fotografia oddaje klimat i napięcia panujące na kanadyjskim szczycie. "G7 zaczęło się jako 6+1 i kończy się jako 6+1" - stwierdził Francois Clemenceau z francuskiej gazety "Le Journal du Dimanche".

Dziennikarz Fabian Reinbold zauważył z kolei, że kilku różnych fotografów uchwyciło tę samą scenę z różnych perspektyw:

Przywódcy musieli przedyskutować wiele drażliwych kwestii. Materiał "Faktów po południu"
Przywódcy musieli przedyskutować wiele drażliwych kwestii. Materiał "Faktów po południu"tvn24

Szczyt nieporozumień

Tegoroczny szczyt G7 z pewnością nie był łatwy. Przywódcy musieli przedyskutować wiele drażliwych kwestii stanowiących kość niezgody między uczestnikami rozmów. Głównym punktem spornym był oczywiście handel oraz kwestia amerykańskich ceł i ewentualnej odpowiedzi na nie. Jednak jak podkreśla "Le Monde" "sprawa Iranu i środowiska to dwie inne linie rozłamu między amerykańskim prezydentem, który wycofał się z porozumienia nuklearnego z Teheranem oraz z paryskich porozumień w sprawie klimatu, a jego sojusznikami".

Szczyt zakończył się ostatecznie ostrą wymianą słów między Trumpem i premierem Kanady Justinem Trudeau oraz wycofaniem się amerykańskiego prezydenta ze wspólnego oświadczenia liderów G7. Zdaniem kanadyjskiego politologa Louisa Belangera "ten szczyt przejdzie do historii jako moment krystalizacji starcia między Stanami Zjednoczonymi a ich sojusznikami".

"Zdjęcie jak renesansowy obraz"

Zdjęcie z profilu niemieckiej kanclerz chętnie komentują internauci, zwłaszcza użytkownicy Twittera. Jedni porównują fotografię do renesansowego obrazu, inni zwracają uwagę na mowę ciała, którą udało się uchwycić. "Można napisać o niej całą pracę naukową" - skomentował internauta. "Tytuł tego dzieła sztuki to 'Mowa ciała'" - napisał kolejny.

Są też tacy, którzy porównują Angelę Merkel do nauczycielki, a Donalda Trumpa do ucznia, który został przez nią “skarcony”. "Trump: nasza relacja jest wzorowa. Merkel: zachowujesz się jak 10-latek" - zażartowała internautka.

Fotografia stała się także inspiracją do stworzenia memów. "Zjedz warzywa" - mówi Angela Merkel, na co amerykański prezydent odpowiada: nie.

"Żadnych słodyczy przed spaniem. Znasz zasady, Donald" - żartuje kolejna użytkowniczka Twittera.

Autor: momo//kg / Źródło: Washington Post, Le Monde, PAP