Ponad 150 osób zmarło z powodu tajemniczego zatrucia w oblężonym od kilku tygodni przez Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) mieście Al-Hilaliya w Sudanie, a kilkadziesiąt innych osób przebywa w szpitalach. Ruch oporu oskarżył RFS o rozprowadzanie chemicznie przetworzonej pszenicy, która najprawdopodobniej doprowadziła do masowych zatruć.
Gezira Conference, cywilna organizacja monitorująca naruszenia praw człowieka w Sudanie przekazała, że ponad 150 osób zmarło, a kilkadziesiąt jest w szpitalach przez zatrucie w mieście Al-Hilaliya w prowincji Al Dżazira. Działający w oblężonym mieście ruch oporu oskarżył Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) o rozprowadzanie wśród ludności chemicznie przetworzonej pszenicy przeznaczonej do użytku rolniczego, co prawdopodobnie doprowadziło do masowych zatruć, których nie można powstrzymać z powodu braku lekarzy i lekarstw.
Dowódcy RSF zaprzeczyli w sobotę wszystkim tym zarzutom, przerzucając odpowiedzialność za zatrucia i kradzieże na "przestępców powiązanych z byłym reżimem".
Gezira Conference poinformowała również, że RSF żąda miliona funtów sudańskich (około 450 USD) od każdej osoby chcącej ewakuować się z Al-Hilaliya, gdzie wciąż przebywa ponad 30 tys. osób.
Wojna domowa
Wojna domowa w Sudanie rozpoczęła się w kwietniu 2023 r. między sudańskim wojskiem a jego byłym sojusznikiem, Siłami Szybkiego Wsparcia, które powstały ze zjednoczenia arabskich milicji w Darfurze. Wojna pochłonęła już ponad 20 tys. ofiar, doprowadziła do przesiedlenia jednej czwartej jego populacji. Zrujnowała też gospodarkę i ściągnęła na Sudan klęskę głodu.
Obecnie walki toczą się o kontrolę nad prowincją Al Dżazira, w środkowo-wschodnim Sudanie, kluczowym obszarem rolniczym, który od końca ubiegłego roku znajduje się pod kontrolą RSF.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters