Takich samolotów armia sudańska może mieć zaledwie kilka, dlatego zniszczenie Su-24 jest dla niej "dotkliwym ciosem" - napisał ukraiński portal wojskowy Militarny komentując doniesienia sudańskich Sił Szybkiego Wsparcia o użyciu chińskiego drona Feihong FH-95 do zniszczenia naddźwiękowego bombowca taktycznego. Rosyjskie kanały na Telegramie podały, że do Sudanu trafiły bombowce wycofane ze służby w Białorusi.
Siły Szybkiego Wsparcia, paramilitarna grupa walcząca w Sudanie z wojskiem rządowym, poinformowały w mediach społecznościowych, że użyły chińskiego drona Feihong FH-95 do zniszczenia naddźwiękowego bombowca taktycznego Su-24 należącego do sudańskich sił powietrznych. Opublikowały także nagranie mające ukazywać moment zniszczenia maszyny.
Do ataku miało dojść w piątek w sudańskim mieście Omdurman. Samolot przygotowany do lotu stał na pasie startowym w bazie lotniczej.
Gotowy do walki
"Sądząc po zapłonie paliwa, bombowiec został zatankowany, co oznacza, że był w pełni gotowy do walki" - skomentował doniesienia Sił Szybkiego Wsparcia ukraiński portal Militarny.
"To dotkliwy cios dla potencjału militarnego sił rządowych Sudanu, gdyż kraj ten dysponuje niewielką liczbą takich bombowców. W latach 2013–2016 Sudan otrzymał co najmniej osiem samolotów Su-24 od białoruskich sił powietrznych. Według niektórych raportów ich ostateczna liczba może wynieść 12" - dodał Militarny.
Dziennikarze portalu, analizując zdjęcia satelitarne bazy sudańskich sił rządowych Wadi Seidna z grudnia ubiegłego roku, podali, że w tym czasie stacjonowały w tym miejscu co najmniej cztery samoloty Su-24, a oprócz bombowców znajdowały się tam także myśliwce MiG-29.
Wycofane z powodu zużycia
"Według informacji otrzymanej od służby prasowej Sił Szybkiego Wsparcia, bombowiec Su-24 został zaatakowany przy użyciu amunicji o dużej sile uderzeniowej. Naoczni świadkowie twierdzą, że po pierwszym ataku wybuchł pożar. Jakiś czas później, w wyniku kolejnego uderzenia, samolot eksplodował. To dramatyczne zdarzenie zostało nagrane przez drona, który znajdował się w powietrzu w momencie ataku" - napisał rosyjski portal Newsinfo.
Rosyjskie kanały na Telegramie podały, że do Sudanu trafiły radzieckie bombowce, które zostały wycofane ze służby w białoruskich siłach powietrznych z powodu ich zużycia, a lotnisko w pobliżu Wołkowyska w obwodzie grodzieńskim, gdzie stacjonowały, "zostało opuszczone".
Według kanału Fighterbomber, prowadzonego przez byłego kapitana rosyjskich sił powietrznych Ilję Tumanowa, zniszczony Su-24 był "ostatnim operacyjnym bombowcem sudańskich sił powietrznych".
Autorka/Autor: tas/adso
Źródło: Militarnyj, Newsinfo, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Telegram