Policjanci zastrzelili mężczyznę, który zamordował troje członków swojej rodziny, a potem zabarykadował się w domu. Mężczyzna postrzelił też śmiertelnie jednego z policjantów.
Mężczyzna zadzwonił na policję i przyznał się do zabicia trojga członków swojej rodziny. Około 200 policjantów otoczyło dom, w którym zabarykadował się zabójca. Po dziesięciu godzinach negocjacji oddział specjalny SWAT zdecydował się na szturm budynku. Policjanci użyli taranu i gazu łzawiącego.
Mężczyzna postrzelił dwóch funkcjonariuszy, zanim sam został śmiertelnie trafiony. Jeden z rannych policjantów zmarł w szpitalu. Była to pierwsza ofiara śmiertelna w 51-letniej historii SWAT w Los Angeles.
Źródło: CNN, PAP