Dziewięć osób zostało rannych, z czego dwie są w stanie ciężkim po strzelaninie, do jakiej doszło w niedzielę na Bourbon Street w Nowym Orleanie - informuje CNN.
Jak powiedział insp. Ronald Serpas z miejscowej policji, strzelanina najprawdopodobniej była wymianą ognia między dwoma młodymi mężczyznami
"Mam nadzieję, że ich mamy słuchają"
- Tych dwóch młodzieńców chciało się nawzajem skrzywdzić, jednocześnie narażając innych ludzi - powiedział policjant. - To ohydna zbrodnia (...). Mam nadzieję, że tego słuchają. Że ich przyjaciele tego słuchają. Że ich mamy także słuchają - podkreślił.
Motywy strzelaniny nie są na razie znane. Policjanci badają dowody oraz monitoring z miejsca zdarzenia.
Jak dodał insp. Serpas, dwoje rannych jest w ciężkim stanie, pozostałych siedmioro w stanie stabilnym i ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Szczegółowych informacji o tożsamości poszkodowanych nie podano, ale policjant przyznał, że część z nich nie pochodzi z Nowego Orleanu.
Tętniąca życiem dzielnica
Miejsce, w którym doszło do strzelaniny - tzw. Dzielnica Francuska - jest szalenie popularne wśród turystów i imprezowiczów, pełne barów i klubów. Tłumy tu często wylewają się na ulicę - zauważają dziennikarze CNN. Sama Bourbon Street to jedna z najbardziej znanych ulic na świecie - głównie z muzyki granej na żywo i... prostytutek.
Autor: kdj/tr / Źródło: CNN.com