Po ośmiu długich miesiącach w module symulującym statek kosmiczny, astronauci z misji Mars 500 stanęli na powierzchni imitującej Czerwoną Planetę. Symulacja odbyła się w instytucie na przedmieściach Moskwy, gdzie przeprowadzano eksperyment.
Dwaj członkowie międzynarodowej sześcioosobowej ekipy zaliczyli pierwszy kosmiczny spacer po ośmiu miesiącach zamknięcia w module, który ma 160 metrów kwadratowych. Stanęli na powierzchni imitującej Czerwoną Planetę.
- Dzisiaj jesteśmy na półmetku eksperymentu Mars 500. W następnych kilku dniach dotrzemy do 260 dni, półmetka eksperymentu - powiedział Witalij Dawidow z rosyjskiej Federalnej Agencji Kosmicznej Roskosmos.
520 dni w kosmosie
Mars 500 to ambitny eksperyment, który symuluje w pełnym wymiarze czasu podróż na Marsa - 250 dni lotu, 30 dni pobytu na orbicie i powierzchni planety i 240 dni powrotu.
Celem jest zbadanie, jaki wpływ tak długie odosobnienie może mieć m.in. na ludzką psychikę. Jednak naukowcy z moskiewskiego Instytutu Problemów Medycznych i Biologicznych - którzy nadzorują eksperyment - zaznaczają, że nawet tak dokładne badania nie są w stanie sprawdzić wyeliminować i określić innych zagrożeń prawdziwej misji, takich jak wpływ promieniowania słonecznego i długotrwałego przebywania w stanie nieważkości na organizm ludzki.
W eksperymencie bierze udział trzech Rosjan, Chińczyk, Włoch i Francuz. Do 23 lutego załoga zakończy etap spacerów kosmicznych i zacznie "powracać na Ziemię".
Źródło: Reuters