Rząd Sri Lanki ogłosił we wtorek 10-dniowy stan wyjątkowy, by powstrzymać przemoc między muzułmanami a buddystami. Od kilku dni dochodzi do zamieszek o podłożu religijnym w mieście Kandy w środkowej części tego wyspiarskiego państwa na Oceanie Indyjskim.
"Podczas specjalnego posiedzenia rządu zadecydowano o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na 10 dni, by powstrzymać rozprzestrzenianie się zamieszek na inne części kraju" - poinformował Reutersa rzecznik lankijskiego rządu Dayasiri Jayasekara.
Jak podaje "Guardian", zamieszki w Kandy rozpoczęły się, gdy grupę muzułmanów oskarżono o zabicie buddysty.
W poniedziałek buddyjski tłum spalił co najmniej 11 posiadłości należących do wyznawców islamu. Z jednego ze spalonych budynków wyciągnięto we wtorek zwłoki muzułmańskiego mężczyzny.
Według policji w środkowej części wyspy do zamieszek i podpaleń dochodzi od weekendu. W poniedziałek w Kandy wprowadzono godzinę policyjną. Niektórzy buddyści oskarżają muzułmanów o "zmuszanie do zmiany wyznania na islam" oraz "dewastowanie buddyjskich stanowisk archeologicznych" - odnotowuje Reuters. Sprzeciwiają się również przyjmowaniu przez Sri Lankę muzułmańskich uchodźców Rohindża, którzy uciekają przed prześladowaniami z Birmy. W odpowiedzi na falę przemocy rząd wysłał do Kandy wojsko oraz policję. Nie ma doniesień o zamieszkach o podłożu religijnych w innych częściach Sri Lanki.
Napięcia od dekad
- Jako kraj, który przeżył brutalną wojnę, jesteśmy świadomi wartości pokoju, szacunku, jedności i wolności - napisał w oświadczeniu lankijski premier Ranil Wickremasinghe.
Dodał, że "rząd potępia rasistowskie i agresywne czyny" i "nie będzie się wahał, by podjąć dalsze działania". Jak wskazuje "The Guardian", napięcia między muzułmanami i buddyjską większością istniały na Sri Lance przez dekady, ale narosły od zakończenia wojny domowej w tym kraju w 2009 roku.
W listopadzie w zamieszkach na południu wyspy zginęła jedna osoba. Zniszczono domy i pojazdy. Z kolei w czerwcu 2014 roku w zajściach ulicznych między buddystami a muzułmanami śmierć poniosły cztery osoby. Organizacja Tygrysów Wyzwolenia Tamilskiego Ilamu (LTTE) walczyła zbrojnie z siłami rządu w Kolombo o utworzenie własnego państwa w latach 1983-2009, jednak poniosła całkowitą klęskę.
Organizacje międzynarodowe, między innymi Amnesty International i Human Rights Watch, zarzucają władzom Sri Lanki, że podczas walk z LTTE dochodziło do zbrodni wojennych. Ponad 70 procent 21-milionowej Sri Lanki stanowią buddyści (głównie Syngalezi). Reszta mieszkańców wyspy to zamieszkujący przeważnie północ kraju hinduiści (głównie Tamilowie) (około 13 procent), muzułmanie (około 9 procent) i chrześcijanie (około 7 procent).
Autor: MR//kg / Źródło: PAP