Do spustoszonego przez cyklon Thomas Fidżi dotarła już pomoc z Nowej Zelandii. Thomas na pacyficznych wyspach zabił co najmniej jedną osobę.
Samolot z odzieżą, kocami i wodą pitną wylądował w stolicy Fidżi, mieście Suva. Pomoc zorganizował nowozelandzki Czerwony Krzyż. Minister spraw zagranicznych Nowej Zelandii zadeklarował również przekazanie miliona dolarów na pomoc poszkodowanym.
Dary będą przetransportowane statkami do północnych i wschodnich wysp.
Jedna osoba nie żyje
Prędkość wiatrów w ciągu ostatnich dni na wyspach osiągała nawet 250 kilometrów na godzinę. Cyklon zabił przynajmniej jedną osobę. Oczekuje się jednak, że bilans strat i ofiar zwiększy się.
Największe szkody żywioł poczynił na wyspach leżących na wschodzie i północy archipelagu. Tysiące ludzi, pozbawionych dachu nad głową, nadal przebywają w schroniskach.
W najbardziej poszkodowanych regionach władze ogłosiły stan klęski żywiołowej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: aptn