Śmierdzi ropą, ale surfować trzeba

Aktualizacja:

Zanieczyszczone plaże Zatoki Meksykańskiej nie odstraszają surferów. Uprawiają oni sport w towarzystwie ekip oczyszczających teren ze smolistych grudek ropy.

Surferzy przyznają, że zanieczyszczona plaża wygląda ohydnie i wyczuwa się zapach ropy. Deklarują jednak ostrożność i tłumaczą, że są przyzwyczajeni do uprawiania sportu w ciężkich warunkach.

Choć odważnych miłośników surfowania w tym rejonie nie brakuje, to sporo turystów odwołało swoje rezerwacje. Brak turystów dla wielu miejscowych oznacza utratę pracy.

Katastrofa ekologiczna

Katastrofę ekologiczną wywołał wybuch i pożar na platformie wiertniczej koncernu BP. Stało się to 20 kwietnia. Waszyngton szacuje, że od tego czasu do Zatoki Meksykańskiej wydostało się od 87 do 174 mln litrów ropy.

W wyniku wybuchu zginęło 11 osób.

Źródło: Reuters