Singapur mały, a armia silniejsza od polskiej

Aktualizacja:
 
RSS Steadfast, duma floty SingapuruUS Navy

Mały Singapur liczący 5,2 miliona mieszkańców w najbliższych latach będzie wydawał rocznie na zakup nowoczesnego uzbrojenia niemal tyle samo, ile Polska wydaje na całe swoje siły zbrojne. Według najnowszej analizy firmy Jane's do 2015 roku ten azjatycki kraj ma przeznaczyć na nowy sprzęt dla wojska około 23 miliardy dolarów.

Dla porównania polskie wojsko zaplanowało wydać w 2011 roku na nowe uzbrojenie i modernizację około pięciu miliardów złotych, czyli około 1,5 miliarda dolarów. Wartość ta w najbliższych latach znacząco się nie zmieni.

Natomiast Singapur, liczący siedem razy mniej mieszkańców i mający 692 kilometry kwadratowe terytorium (Polska ma 312,685 kilometrów kwadratowych) będzie według ośrodka analitycznego Jane's, wydawać rocznie na nowe uzbrojenie średnio około sześciu miliarda dolarów, czyli około 21 miliardów złotych.

 
Najnowszy singapurski samolot bojowy - F-15G (Fot. USAF) USAF

Polska na wojsko wydaje rocznie około 1,95 procenta PKB, a bogaty Singapur 6 procent swojego PKB.

Jakość nie ilość

Efekt jakościowy wielkich nakładów na zbrojenia potęguje to, że siły zbrojne małego państwa liczą zaledwie (lub aż biorąc pod uwagę rozmiar sił zbrojnych Polski) 70 tysięcy ludzi. Z tego mniej niż połowa to zawodowcy. W wyniku połączenia tak wielkich pieniędzy przeznaczanych na wojsko i tak niewielu żołnierzy, Singapur posiada niezwykle nowoczesne siły zbrojne.

Małe państwo zbroi się na potęgę, ponieważ czuje się zagrożone przez znacznie większych sąsiadów, Malezję i Indonezję. Singapur od zawsze znajdował się w orbicie wpływów Chin, głównie z racji na dużą liczbę mieszkańców pochodzących z Kraju Środka i silnych więzów ekonomicznych. Nie bez znaczenia jest fakt, że Indonezja i Malezja to kraje głównie muzułmańskie, a Singapur jest wieloreligijny z przewagą buddyzmu i chrześcijaństwa.

 
Zmodyfikowany Leo 2 SG, najsilniejszy czołg Singapuru (Fot. Wikipedia) 

Na to nakłada się zagrożenie ze strony piratów, którzy do niedawna grasowali w cieśninie Malakka, oraz coraz szybszy wyścig zbrojeń w całej Azji Południowo-Wschodniej, nakręcany przez szybki rozwój chińskich sił zbrojnych.

Mała potęga

Co najważniejsze dla Zachodu, Singapur nie kupuje uzbrojenia od Chin czy Rosji. W najbliższych latach małe państwo chce wymienić stare latające cysterny KC-135, flotę śmigłowców transportowych i arsenał lekkich czołgów. Wzmocnieniu ma też ulegać flota. Ciągle inwestuje się też w wyposażenie osobiste żołnierzy.

Obecnie lotnictwo Singapuru posiada między innymi 143 samoloty bojowe (w tym 24 F-15G i 74 F-16 najnowszych wersji) i 20 śmigłowców szturmowych AH-64 Apache. Flota wzbogaciła się w ostatnich latach w serię sześciu nowoczesnych fregat Formidable, zbudowanych na podstawie francuskich fregat La Fayette, do tego dochodzi seria korwet, okrętów rakietowych i podwodnych. Praktycznie wszystkie są dość nowe i mają mniej niż 20 lat.

Siły lądowe mają między innymi około 130 Leopardów 2 w zmodernizowanej wersji SG oraz setki lekkich czołgów i wozów opancerzonych, których łącznie jest zdecydowanie ponad tysiąc.

Źródło: Reuters, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: US Navy