Minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel powiedział we wtorek, że w obecnej administracji USA działają stratedzy, których zadaniem jest tworzenie polityki skierowanej przeciwko Niemcom i Europie. Zastrzegł, że Berlin nie jest "dodatkiem" do polityki USA.
- W Niemczech nie istnieje antyamerykańska strategia, a z pewnością nie ma jej rząd niemiecki, natomiast w Ameryce są stratedzy, którzy zajmują się planowaniem polityki antyniemieckiej i antyeuropejskiej - powiedział Gabriel na konferencji prasowej w Berlinie, w której uczestniczył też kandydat SPD na kanclerza Martin Schulz.
- Uważamy, że nie jest to rozsądne, że nie jest to zgodne z interesami USA, nie leży w interesie uczciwego handlu światowego, ani też w interesie pokoju na świecie - skomentował szef niemieckiej dyplomacji.
"Nie chcemy wymuszać odłączenia się USA od Europy"
Minister zapowiedział, że podczas najbliższego szczytu G20 w Hamburgu rząd Niemiec przedstawi "w sposób zdecydowany" swój punkt widzenia, równocześnie zaoferuje jednak stronie amerykańskiej "wyciągniętą rękę". - Nie chcemy wymuszać odłączenia się USA od Europy, ale nie będziemy też sprawiać wrażenia, że jesteśmy dodatkiem do amerykańskiej polityki, szczególnie wtedy, gdy bezpośrednio zagrożona jest gospodarka - zaznaczył Gabriel.
Schulz: USA atakują kluczowy kraj przemysłowy Europy
Stanowisko w sprawie "amerykańskiej strategii" zajął również Martin Schulz. Według kandydata na kanclerza Niemiec, USA atakują "kluczowy kraj przemysłowy Europy", czyli Niemcy. Ostrzegł on przed próbą montowania podczas szczytu G20 w Hamburgu "koalicji '19' przeciwko Trumpowi". Jak tłumaczył to by znaczyło, że koalicja jest przeciwko prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi i opowiada się za prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
- Nie wiem, czy jest to cel, do którego należałoby dążyć - powiedział szef SPD. Jego zdaniem demokratyczne państwa prawa powinny raczej "naciskać na autokratów tego świata", by przestrzegali międzynarodowych standardów w takich dziedzinach, jak ochrona klimatu, migracja, prawa człowieka i handel bronią.
Autor: arw/sk / Źródło: PAP