Jeśli dyplomatyczne próby utrzymania Kosowa jako integralnej części Serbii zakończą się fiaskiem, to rozważymy ewentualność jego podziału - zapowiedział serbski prezydent Boris Tadić.
Tadić nie wykluczył możliwości podziału Kosowa pomiędzy albańską większość a serbską mniejszość. Podkreślił jednak, że sprawa nie jest obecnie "na porządku dnia". Belgrad nadal chce bowiem znaleźć takie rozwiązanie, aby Kosowo pozostało w granicach Serbii, jednak posiadając bardzo szeroką autonomię.
- Istnieje jeszcze wiele możliwości znalezienia rozwiązania w ramach autonomii. Jeśli jednak wszystkie ewentualności zawiodą, pomyślimy i o tej opcji - powiedział serbski prezydent.
Kosowo ogłosiło w lutym niepodległość, którą uznało 47 państw, w tym USA i 21 z 27 członków UE, w tym Polska. Serbia i jej sojusznik Rosja ostro sprzeciwiły się niepodległości Kosowa.
Źródło: PAP