Separatyści: wycofujemy ciężki sprzęt. Ukraińcy: nowe dostawy z Rosji w rejonie Mariupola


Jeden z dowódców separatystów na Ukrainie Eduard Basurin zapowiedział w niedzielę, że prorosyjscy bojownicy rozpoczną wycofywanie ciężkiego sprzętu ze wschodu kraju, realizując tym samym ostatnie porozumienie z Mińska. Operacja ma potrwać dwa tygodnie. Ukraińcy donoszą jednak, że w rejon Mariupola trafiły dostawy sprzętu z Rosji.

Ukraińska armia oświadczyła w niedzielę, że w rejonie Mariupola zaobserwowała wzmożoną aktywność prorosyjskich separatystów.

Rzecznik armii Andrij Łysenko powiedział, że z Rosji na Ukrainę wjechał wojskowy transport kolejowy z 60 transporterami opancerzonymi i czołgami. Skierowano go do ukraińskiego miasta Amwrosijiwka, ok. 130 km od Mariupola.

Z kolei do Nowoazowska (50 km od Mariupola) wjechał inny konwój rosyjskiego sprzętu.

- We wsi Szyrokino trwa konfrontacja i walki. Nasi żołnierze trzymają pozycje - powiedział Łysenko. Dodał, że w ciągu ostatnich godzin doszło do 44 naruszeń rozejmu ze strony separatystów.

Separatyści: wycofujemy ciężki sprzęt

Wcześniej separatyści informowali, że rozpoczynają wycofywanie ciężkiego sprzętu ze wschodniej Ukrainy.

- Plan podpisaliśmy zeszłej nocy (z soboty na niedzielę). Zaczynając od niedzieli mamy dwa tygodnie na wycofanie sprzętu - powiedział wiceminister obrony powołanej przez separatystów Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) rosyjskiej agencji Interfax.

W rozmowie z agencją TASS dodał, że negocjacje w tej sprawie toczyły się już trzy dni temu, jednak nie doszło wtedy do porozumienia ze względu na "pewne detale".

- Dziś rozpoczynamy prace przygotowawcze. Jutro jest święto, ale od 24 lutego zacznie się techniczny proces wycofywania sprzętu - zapowiedział Basurin dodając, że strona ukraińska zgodziła się także rozpocząć działania ze swej strony.

"Plan B"

"Ukraińska Prawda" późnym wieczorem w sobotę pisała, że dokumenty o wycofaniu ciężkiego sprzętu podpisał "premier" tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko, lider separatystycznej Ługańskiej Republiki Ludowej Ihor Płotnicki i ze strony Rosji Aleksandr Lencow, zastępca dowódcy Wojsk Lądowych Rosji, oskarżany o kierowanie separatystami pod Debalcewem.

Dziennik nazywa ten dokument mianem "planu B" i powołuje się na relację szefa centrum koordynacyjnego ds. wstrzymania ognia w Donbasie, Petra Kanonika. Centrum stanowią wysłannicy Ukrainy, Rosji i OBWE.

Aleksandr Lencow - jak pisze TASS - wcześniej informował, że zgodnie z ustaleniami Ukraińcy mają wycofać się z obecnej linii walk. Z kolei separatyści DRL i ŁRL z linii ustalonej poprzez memorandum z 19 września 2014 roku.

Stracone Debalcewe?

Inny przedstawiciel separatystów pytany przez "Ukraińską Prawdę" o status zdobytego w ostatnich dniach Debalcewego, odpowiedział, że siły ukraińskie wycofały się z tego obszaru. Jego zdaniem, miasto było pod kontrolą separatystów zanim podpisano porozumienie mińskie.

- Nie wykluczam, że sprawa Debalcewego może być rozwiązywana oddzielnie - miał oświadczyć. - W czasie Mińska-2 (tak nazywany jest szczyt "normandzkiej czwórki" - red.) miasto było pod naszą kontrolą.

Ukraina nie może potwierdzić

Zapytany o deklarację separatystów przez agencję Reutera przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Andrij Łysenko powiedział, że władze w Kijowie nie mogą potwierdzić, czy rzeczywiście separatyści rozpoczęli wycofywanie ciężkiego sprzętu.

Kijów poinformował również, że w ciągu nocy z soboty na niedzielę separatyści naruszyli zawieszenie broni m.in. dokonując ostrzału pozycji ukraińskich pociskami artyleryjskimi i rakietowymi. O świcie w Doniecku było słychać wybuchy. Siły władz w Kijowie zostały też zaatakowane w pobliżu strategicznego miasta Mariupola, przez które biegnie droga na zajęty przez Rosję Krym.

Mimo tego zajścia sytuacja na wschodzie Ukrainy jest dużo spokojniejsza niż to miało miejsce jeszcze tydzień temu.

Zgodnie z zawartymi 12 lutego w Mińsku porozumieniami pokojowymi na wschodniej Ukrainie od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Następnie z obu stron linii walk w ciągu 14 dni miało być wycofane ciężkie uzbrojenie i wytyczona strefa buforowa o szerokości od 50 do 70 km.

Autor: pk/tr / Źródło: Reuters, PAP, Ukraińska Prawda

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA

Tagi:
Raporty: