W Niemczech trwają wybory parlamentarne. Lokale wyborcze są otwarte od godziny 8 do 18. Swój głos oddali już Martin Schulz oraz Angela Merkel. Jak wynika z ostatnich sondaży - największe szanse na zwycięstwo ma blok partii chadeckich CDU/CSU z Angelą Merkel na czele. Na antenach TVN24 i TVN24 BIS od godziny 17:50 specjalne wydanie "Faktów z Zagranicy".
Do wyboru nowego Bundestagu uprawnionych jest 61,5 milionów obywateli. O miejsca w parlamencie ubiega się 4828 kandydatów i 42 partie. Głosowanie potrwa od godziny 8:00 do 18:00.
Faworytem wyborów jest blok partii chadeckich CDU/CSU, którego liderem jest Angela Merkel, ubiegająca się po raz czwarty z rzędu o fotel kanclerski. Głównym rywalem chadeków jest SPD Martina Schulza.
- Mam nadzieję, że jak najwięcej osób skorzysta dziś z prawa głosu. By zapewnić Niemcom demokratyczną przyszłość, powinni oddać głos na jedną z partii demokratycznych - powiedział po wyjściu z lokalu wyborczego Martin Schulz, dając w ten sposób do rozumienia, by nie głosować na Alternatywę dla Niemiec (AfD).
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zagłosowała w Berlinie, powstrzymując się przy tym od komentarza. Będąca faworytką wyborów szefowa CDU oddała głos w lokalu wyborczym zorganizowanym w stołówce Uniwersytetu Humboldtów.
Mniejsza przewaga Merkel nad Schulzem
Według ostatniego sondażu przeprowadzonego przez instytut Emnid dla niedzielnego wydania gazety "Bild", przewaga Angeli Merkel nad jej najgroźniejszym rywalem Martinem Schulzem topnieje.
Gdyby Niemcy mogli bezpośrednio wybrać kanclerza, 45 procent wskazałoby na Merkel, a 32 procent na Schulza.
W minionych czterech tygodniach przewaga Merkel nad Schulzem stopniała z 29 punktów procentowych do 13 punktów procentowych. Miesiąc temu 51 procent ankietowanych opowiadało się za Merkel, a tylko 22 procent za jej przeciwnikiem.
Bezpośrednie porównanie poparcia ma jedynie symboliczne znaczenie. Wyborcy głosują na partie polityczne i to od ich wyniku uzyskanego w wyborach zależy, kto zostanie szefem rządu.
W opublikowanej w piątek części sondażu dotyczącej preferencji partyjnych blok partii CDU/CSU Angeli Merkel ma 35 procent, a SPD Schulza 22 procent.
Trzecia siła w niemieckim parlamencie
Na finiszu kampanii wyborczej wrosło poparcie dla Alternatywy dla Niemiec (AfD), która może stać się trzecią siłą w niemieckim parlamencie. Istniejące od czterech lat ugrupowanie domaga się zamknięcia granic dla migrantów, usunięcia islamu z przestrzeni publicznej i zaostrzenia prawa karnego. AfD cieszy się poparciem 11 procent wyborców.
Szanse na wejście do Bundestagu mają także: Lewica, liberalna Wolna Partia Demokratyczna (FDP) i Zieloni. Lewica może liczyć na 10 procent głosów, FDP na 9 procent, a Zieloni na 8 procent - wynika z sondażu.
Lokale wyborcze
Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godzinie 18:00. Nieoficjalny końcowy wynik wyborów powinien być znany po północy.
Każdy wyborca dysponuje dwoma głosami: jeden oddaje na konkretnego kandydata w swoim okręgu wyborczym, a drugi na listę partyjną. Bundestag liczy 598 miejsc, jednak w praktyce, ze względu na ordynację wyborczą, liczba posłów jest znacznie większa. W dobiegającej końca kadencji jest ich 631.
Jeżeli wyniki sondażowe potwierdzą się, po wyborach możliwa będzie kontynuacja dotychczasowej koalicji CDU/CSU - SPD, lub rząd partii chadeckich CDU/CSU z FDP i Zielonymi.
Nowy Bundestag musi zebrać się najpóźniej 30 dni po wyborach.
Prezydent apeluje
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier zaapelował do obywateli o liczny udział w wyborach. "Prawo wyborcze jest prawem obywatelskim. Uważam, że w państwie demokratycznym jest ono najważniejszym obowiązkiem obywatelskim. Idźcie na wybory" - napisał Steinmeier w niedzielę na łamach "Bild am Sonntag".
"Ten, kto nie głosuje, pozwala, aby inni decydowali o przyszłości kraju" - zaznaczył prezydent.
Na antenie TVN24 i TVN24 BIS. od godziny 17:50 z okazji wyborów w Niemczech specjalne wydanie "Faktów z Zagranicy".
Autor: kb/sk,mtom / Źródło: Bild, TVN24, PAP