Rozdała poddanym setki sakiewek


Elżbieta II na dorocznej uroczystości wielkoczwartkowej, tym razem w XII-wiecznej katedrze w Yorku w północnej Anglii, obdarowała 172 poddanych okolicznościowymi monetami, doceniając ich pracę dla społeczności.

Monarchini towarzyszył książę Edynburga Filip i wnuczka Beatrice - piąta w sukcesji do tronu. Monetami uhonorowanych zostało 86 kobiet i tyle samo mężczyzn - po jednym przedstawicielu każdej płci na jeden rok życia monarchini, która 86 lat kończy 21 kwietnia. Obdarowani są emerytami i pochodzą ze wszystkich 44 anglikańskich diecezji w kraju.

Zgodnie z tradycją królowa odwiedza w Wielki Czwartek jedno z miast, bierze udział w nabożeństwie w miejscowej katedrze i nagradza wskazanych przez Kościół poddanych, którzy wyróżnili się w pracy społecznej.

Dwie sakiewki

Każdy z obdarowanych otrzymał dwie sakiewki. W czerwonej była 5-funtowa moneta upamiętniająca diamentowy jubileusz Elżbiety II i świeżo wybita 50-pensówka. W białej znajdowały się unikatowe monety o nominałach 1, 2, 3 i 4 pensy, na sumę odpowiadającą wiekowi królowej, czyli 86 pensów. Monety do białych sakiewek bite są co roku w królewskiej mennicy.

W odróżnieniu od monet obiegowych, na których wizerunek Elżbiety II w okresie jej 60-letniego panowania zmieniano trzy razy, na pieniążkach rozdawanych w charakterze wielkoczwartkowej jałmużny (Maundy money) pozostał on bez zmian od koronacji z 1953 r.

Godzinną uroczystość w katedrze w Yorku zakończyły modły i odśpiewanie hymnu. Na wyjście zagrano Bacha. Z okazji wizyty Elżbiety II w mieście zadbano o atmosferę nasuwającą skojarzenia ze średniowieczem, gdy York przeżywał rozkwit. W historycznych strojach wystąpili m.in. muzycy.

Źródło: PAP