- Tego typu wojen w ogóle się nie wygrywa. Wojny nowego typu mają charakter misji humanitarnych, które mają za zadanie ułatwić państwom funkcjonowanie - mówił w "Faktach po Faktach" prof. Adam Rotfeld. Jego zdaniem ostatni atak, w którym zabito polskich żołnierzy był wstrząsający ze względu na to, że pełnili oni misję pokojową, polegającą na pomaganiu i odbudowywaniu zniszczonego wojną kraju.
- Afganistan jest jednym z państw, które nazywamy państwem upadłym. Państwom upadłym społeczność międzynarodowa powinna pomóc. Czasami jest to w formie pomocy ekonomicznej, a czasami to wymaga obecności wojskowej - mówił były szef polskiej dyplomacji. Zdaniem Rotfelda problem Afganistanu jest problemem przyszłości. Profesor uważa, że osoby, które uważają, że Polski ten problem nas nie dotyczy są w błędzie.
Były minister spraw zagranicznych odniósł się także do planowanego na 2014 wyjścia misji międzynarodowej z Afganistanu. Jego zdaniem sukcesem misji będzie doprowadzenie do tego aby mieszkańcy Afganistanu mogli sami wziąć odpowiedzialność za swoje państwo. - Po wyjściu obcych wojsk z Afganistanu władze kraju będą musiały sobie poradzić, lecz będzie to trwało bardzo długo - prognozował.
Rosja na rozdrożu
Adam Rotfeld skomentował także bieżącą sytuację w Rosji i problemy jakie napotkał Kreml w masowych demonstracjach osób uważających ostatnie wybory parlamentarne za sfałszowane. Dyplomata sądzi, że najbliższe wybory prezydenckie wygra Władimir Putin. Jednak w kolejnych poniesie porażkę - Tym razem jest możliwość, że te wybory nie będą wygrane w pierwszej turze. Gdyby tak się stało oznaczałoby to jakościową zmianę w świadomości Rosjan - stwierdził były szef MSZ. Jego zdaniem Rosja będzie się zmieniać, jednak te zmiany będą odbywać się etapami.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24