Gruzińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło w środę, że kolejny raz rosyjski samolot wojskowy naruszył gruzińską przestrzeń powietrzną, wlatując 5 km w głąb gruzińskiego terytorium. Rosja zaprzecza istnieniu incydentu.
- Gruziński system obrony przeciw-lotniczej namierzył naruszenie gruzińskiej przestrzeni powietrznej na granicy z Federacją Rosyjską przez samolot, który nadleciał z tego właśnie kraju - brzmi pełne oświadczenie gruzińskiego MSZ.
Jednak rzecznik ministerstwa obrony Rosji powiedział agencji Reutersa, że "w dniu podanym przez stronę gruzińską samoloty rosyjskie nie odbywały nawet lotów w pobliżu gruzińskiej granicy".
W tym miesiącu jest to już drugi podobny incydent z udziałem rosyjskich samolotów wojskowych; w poprzednim rosyjski myśliwiec prawdopodobnie zrzucił bombę, która wylądowała, nie wybuchając, na nie zamieszkałym terenie w północnej Gruzji. Prawdziwość gruzińskiej wersji wydarzeń ustala specjalna komisja wysłana przez Unię Europejską.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24