Rosyjski magnat pobił krytyka w telewizyjnym studiu

Aktualizacja:

Rosyjski potentat medialny i lotniczy, Aleksandr Lebiediew okazał się w sobotni wieczór człowiekiem bardzo wrażliwym. W trakcie przygotowań do programu poświęconego kryzysowi w Rosji pobił bowiem krytykującego go biznesmena. "Krótki prawy" przyszedł niespodziewanie, a oponent wraz z krzesłem spadł z podestu. Skończyło się wezwaniem ochrony.

Aleksandr Lebiediew, który na co dzień jest właścicielem 1/3 rosyjskiego koncernu lotniczego Aerofłot oraz kilku brytyjskich gazet, m.in. "The Independent" i "Evening Standart" miał rozmawiać o drogach do zażegnania kryzysu, który w wyniku światowej recesji dotknął też Rosję.

Krótki prawy

Przed nagraniem był wyraźnie rozluźniony, ale w trakcie przygotowań usłyszał kilka niemiłych słów pod adresem swojej działalności biznesowej od siedzącego po jego lewej biznesmena i komentatora spraw gospodarczych, Sergieja Polońskiego. Lebiediew nie był w stanie się powstrzymać i wstał, by wycedzić przez zęby, żeby Poloński się zamknął. Potem na chwilę spoczął, a po kolejnej chwili, niespodziewanie ruszył w pełnej furii do ataku.

Pojedynczy cios położył oponenta na deski, zresztą wraz z jego krzesłem.

Nie wiadomo, czy sprawa będzie miała dalszy ciąg w sądzie.

Źródło: Reuters