Rosyjscy żołnierze coraz częściej odmawiają udziału w działaniach ofensywnych na Ukrainie - podał ukraiński wywiad wojskowy. Jak przekazał, dowódcy próbują to ukryć. "Wojskowych, którzy najbardziej aktywnie żądają odesłania do Rosji, dowódcy wysłali na najtrudniejszy odcinek frontu, licząc na ich szybką śmierć" - twierdzi wywiad.
"Rosyjscy okupanci coraz częściej odmawiają wykonania rozkazów udziału w działaniach ofensywnych na terytorium Ukrainy. Według danych wywiadu udziału w wojnie odmówiło już kilka pododdziałów 70. Gwardyjskiego Pułku Strzelców Zmotoryzowanych, żądając odesłania do miejsc stałej dyslokacji" – poinformował na Telegramie Zarząd Główny Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR).
"Dowódcy jednostek próbują ukryć przypadki nieposłuszeństwa. Wojskowych, którzy najbardziej aktywnie żądają odesłania do Rosji, dowódcy wysłali na najtrudniejszy odcinek frontu, licząc na ich szybką śmierć" – dodano.
Według ukraińskiego wywiadu działająca w armii Federalna Służba Bezpieczeństwa kieruje do pułku swoich "agentów i informatorów" w celu wykrycia i zneutralizowania buntowników.
Stałym miejscem dyslokacji wymienionej jednostki jest miejscowość Szali w Republice Czeczeńskiej.
Relacja na żywo: Atak Rosji na Ukrainę. 84. dzień inwazji
Źródło: PAP