Mimo kryzysu gospodarczego, który mocno dotknął Rosję, premier Władimir Putin zapowiedział, że w 2010 roku wydatki jego kraju na zakup broni i wyposażenia dla armii wzrosną o 1,2 proc.
- Nie bacząc na niełatwe warunki, w jakich się znajdujemy, znaleźliśmy możliwość nie tylko utrzymania, ale nawet zwiększenia zamówień państwowych w przemyśle obronnym o 1,2 procent - oświadczył Putin podczas narady poświęconej finansowaniu zakupów broni i wyposażenia dla armii w 2010 roku.
Wicepremier Siergiej Iwanow, który w gabinecie Putina odpowiada za przemysł zbrojeniowy, dodał, że w przyszłym roku Rosja przeznaczy na te cele 470 mld rubli (14,9 mld dolarów).
Będą rakiety, będzie flota
Iwanow przekazał, że w przyszłym roku na uzbrojenie rosyjskiej armii trafią m.in. kolejne rakiety Iskander-M i pociski manewrujące X-102, a także samoloty Su-27SM, Su-30MK2, Su-35 oraz Su-34.
Wśród priorytetów rządu wicepremier wymienił m.in. finansowanie programu rozwoju strategicznych sił nuklearnych w pełnym zakresie, prace nad rozwojem środków kosmicznych i rakietowo-kosmicznych oraz wypełnienie kontraktów z przedsiębiorstwami przemysłu zbrojeniowego zawartych w latach 2008-2009.
Za priorytety Iwanow uznał również budowę infrastruktury na południu Rosji i modernizację Floty Czarnomorskiej.
Źródło: PAP, lex.pl