Rosja zamierza przedstawić do 12 września propozycje ewentualnej korekty umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską i aneksu do niej - powiedział w Mińsku minister rozwoju gospodarczego Rosji Aleksiej Ulukajew. W środę szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin dał jasno do zrozumienia, co myśli o takim stanowisku Moskwy: stwierdził, że Ukraina podpisze to, co będzie chciała.
- Chodzi o konkretne poprawki, które powinniśmy wprowadzić do tekstu aneksu, i nie wykluczam, że również do samej umowy - powiedział Ulukajew, którego słowa przytacza w środę białoruska agencja państwowa BiełTA.
Rosję "niepokoją" niektóre rozwiązania
Główny doradca ekonomiczny Władimira Putina Andriej Biełousow zapowiedział ze swej strony: "W krótkim terminie postaramy się przeanalizować te punkty umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE, które wywołują niepokój i niosą ze sobą zagrożenia dla Rosji, i znaleźć jakieś rozwiązania, łącznie z ewentualnym wprowadzeniem zmian do tekstu umowy albo aneksu do niej”.
"Myśleniem życzeniowym rosyjskich kolegów" nazwał te wypowiedzi minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin. "Umowy zmieniać nie będziemy. Ratyfikujemy ją i będziemy wdrażać" - napisał Klimkin w środę na Twitterze.
Про Асоціацію: не треба видавати бажане нашими рос колегами за дійсне. Змінювати текст Угоди не будемо. Ратифікуємо і будемо імплементувати.
— Pavlo Klimkin (@PavloKlimkin) sierpień 27, 2014
Komisarz UE ds. handlu Karel De Gucht potwierdził we wtorek w Mińsku, że 12 września odbędzie się w Brukseli trójstronne spotkanie przedstawicieli Rosji, Ukrainy i UE w sprawie wdrożenia umowy stowarzyszeniowej oraz umowy o wolnym handlu między Ukrainą a UE.
Oczekuje się, że spotkanie w Brukseli odbędzie się na szczeblu ministrów. Rosję miałby reprezentować Ulukajew, Ukrainę - minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin, a Unię Europejską - De Gucht.
Autor: adso//rzw / Źródło: PAP