Rosja wyśle lobbystów do Waszyngtonu? Chcą przekonać Kongres


Rosyjscy parlamentarzyści chcą się udać do Waszyngtonu, by przekonać członków amerykańskiego Kongresu do odrzucenia wniosku Baracka Obamy o zgodę na interwencję wojskową w Syrii - poinformowała przewodnicząca wyższej izby rosyjskiego parlamentu Walentina Matwijenko w rozmowie z Władimirem Putinem.

Z Władimirem Putinem spotkali się przewodniczący Rady Federacji i Dumy Państwowej - Walentina Matwijenko i Siergiej Naryszkin.

Lobbyści w sprawie Syrii

Matwijenko poinformowała, że obie izby rosyjskiego parlamentu wyślą do Waszyngtonu specjalną delegację deputowanych, którzy będą starać się przekonać kongresmenów, by nie popierali wniosku Baracka Obamy o interwencję w Syrii.

- Myślę, że jeśli uda nam się nawiązać dialog z naszymi partnerami w amerykańskim Kongresie, to prawdopodobnie lepiej zrozumiemy siebie nawzajem - tłumaczyła. - Mamy nadzieję, że Kongres USA na podstawie braku mocnych argumentów zajmie ostatecznie wyważone stanowisko i nie poprze propozycji użycia siły przeciwko Syrii - dodała.

Prezydent Rosji Władimir Putin wyraził poparcie dla tej inicjatywy. Rosyjski prezydent obiecał zwrócić się do szefa dyplomacji Siergieja Ławrowa, aby resort spraw zagranicznych również poparł tę inicjatywę. Jak pisze Reuters, "nie jest pewne, z jakim przyjęciem rosyjska delegacja spotkałaby się w Waszyngtonie.

Putin broni Syrii. Dowody "wątpliwe"

Rosja, która jest sojusznikiem obecnego prezydenta Syrii, przy wsparciu Chin skutecznie blokowała wszelkie rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ uderzające w syryjski reżim.

Zdaniem władz Rosji, użycie siły bez zgody Rady będzie stanowiło poważne naruszenie prawa międzynarodowego, utrudni polityczne rozwiązanie konfliktu w Syrii i przyniesie kolejne ofiary.

Według danych USA w ataku z 21 sierpnia, przeprowadzonym przez siły reżimu syryjskiego, zginęło co najmniej 1429 osób. Rząd Syrii twierdzi, że broni chemicznej użyli rebelianci walczący o obalenie Asada.

Z kolei rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych przekazane przez USA dowody na użycie broni chemicznej pod Damaszkiem nazwała "wątpliwymi".

Autor: rf/ja / Źródło: Reuters, PAP,

Źródło zdjęcia głównego: fotobank.er, CC BY SA