Rosja postanowiła wydalić z kraju pierwszego sekretarza ambasady Kanady w Moskwie. To "odwet" za wydanie przed dwoma tygodniami nakazu opuszczenia Kanady przez rosyjskiego attache wojskowego - informuje Reuters powołując się na doniesienia rosyjskich agencji prasowych cytujących oświadczenie MSZ.
Kanadyjskie media poinformowały 8 kwietnia o tym, że władze w Ottawie "po cichu" zmusiły do opuszczenia kraju rosyjskiego attache wojskowego, Jurija Bezlera, dając mu na spakowanie walizek dwa tygodnie.
Bezler to pułkownik rosyjskiej armii. Na stronie internetowej ambasady tego kraju w Ottawie figurował jako jeden z trzech attache wojskowych w Kanadzie.
Rosja odpowiedziała Kanadzie
Rosja domagała się wyjaśnień od strony kanadyjskiej w związku z jej decyzją o zakończeniu misji Bezlera za oceanem. Prawdopodobnie je uzyskała, ale ich treść nie została upubliczniona.
MSZ w Moskwie poinformowało jednak we wtorek, że w związku z tym podejmuje działanie podobne do tego "nieprzyjaznego", jakie miało miejsce ze strony Kanady.
Sekretarz kanadyjskiej placówki ma dwa tygodnie na opuszczenie Rosji.
Kanada obok USA jest krajem, który od wielu tygodni najostrzej potępia działania Rosji na Ukrainie. Jeszcze w marcu zdecydowała o zakończeniu wszelkich wspólnych ćwiczeń z rosyjskimi żołnierzami przebywającymi w ramach szkoleń NATO w tym kraju i odesłała ich samolotami do domu.
Autor: adso / Źródło: Reuters, tvn24.pl