Organizował zabójstwo Politkowskiej, nie wyjdzie wcześniej z kolonii karnej. Sąd odrzucił wniosek


Sąd w Riazaniu odrzucił w środę wniosek o przedterminowe zwolnienie, złożony przez Dmitrija Pawluczenkowa, skazanego za organizację zabójstwa dziennikarki Anny Politkowskiej. Pawluczenkow, były podpułkownik policji, został w 2012 roku skazany na 11 lat kolonii karnej.

- Sąd nie uznał za możliwe, aby Pawluczenkow został przedterminowo zwolniony - powiedziała mediom rzeczniczka sądu Wiktoria Szabłowa. Nie podała, jakie było uzasadnienie tej decyzji. Obrona zamierza złożyć apelację.

Skazany w sprawie Politkowskiej odsiaduje wyrok w kolonii karnej

Pawluczenkowa nie było na rozprawie. Słuchał ogłoszenia decyzji poprzez łącze wideo, z kolonii karnej w mieście Skopin w obwodzie riazańskim, w której odbywa wyrok.

Wniosek o przedterminowe zwolnienie złożył w lutym br. Od marca zapowiadano rozprawę w sprawie, ale dwukrotnie ją odraczano.

Według niezależnej "Nowej Gaziety" Pawluczenkow jest objęty ochroną państwową w kolonii karnej w związku ze sprawą karną dotyczącą zabójstwa w 2004 roku dziennikarza Pawła Chlebnikowa, w której ma status świadka. Pawluczenkow skarży się na epilepsję i inne choroby. Przebywał ostatnio w części szpitalnej kolonii karnej.

Były policjant zamieszany z morderstwo dziennikarki

Anna Politkowska, dziennikarka "Nowej Gaziety", obrończyni praw człowieka, autorka książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii, została zastrzelona 7 października 2006 roku na klatce schodowej swojego domu.

Jak pisała "Nowaja Gazieta", Pawluczenkow, były podpułkownik policji przyjął zlecenie zabójstwa, zaangażował swoich podwładnych do śledzenia Politkowskiej i znalazł wykonawców. Początkowo został uznany tylko za świadka oskarżenia i m.in. dlatego pierwszy proces w sprawie zabójstwa zakończył się w 2009 roku wyrokami uniewinniającymi.

Dopiero pojawienie się zeznań innej osoby sprawiło, że po kilku latach Pawluczenkow wyznał prawdę. Sądzono go w trybie specjalnym, tj. bez badania dowodów i przesłuchiwania świadków. W 2012 roku otrzymał najniższy możliwy przy stawianych mu zarzutach wyrok: 11 lat kolonii karnej.

Anna Politkowska została zastrzelona w 2006 rokutvn24

ETPCz: proces w sprawie Politkowskiej nieefektywny

W 2014 roku sąd skazał na dożywocie wykonawcę zabójstwa: Rustama Machmudowa oraz jego krewnego Łom-Alego Gajtukajewa, którego uznał za organizatora mordu. Także dwaj bracia Machmudowa, Ibragim i Dżabraił, oraz były policjant Siergiej Chadżikurbanow zostali skazani na wieloletnie wyroki kolonii karnej. Gajtukajew zmarł w 2017 roku.

Proces był możliwy, gdyż wcześniej Pawluczenkow w trakcie śledztwa przyznał się do winy i zobowiązał do współpracy, zawierając układ z prokuraturą generalną.

Po wyrokach z 2014 roku śledczy wyodrębnili do osobnego postępowania śledztwo dotyczące zleceniodawców zabójstwa Politkowskiej. W lipcu 2018 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) uznał, że owo trwające cztery lata dochodzenie jest nieefektywne. Zdaniem ETPCz śledczy nadal nie ustalili zleceniodawców i podjęli wystarczających działań w celu wszechstronnego i efektywnego zbadania sprawy.

Autor: ft//rzw/kwoj / Źródło: PAP