Współpracownicy Aleksieja Nawalnego wezwali jego zwolenników do protestu we wtorek wieczorem na Placu Maneżowym koło Kremla. Na miejsce ściągnięto znaczne siły policyjne, przejścia podziemne zostały zablokowane, a najbliższe stacje metra - zamknięte dla pasażerów.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Około godz. 1 w nocy w środę (godz. 23 we wtorek czasu polskiego) policja usunęła wszystkich protestujących z centrum miasta. Źródło w policji powiedziało agencji RIA Nowosti, że siły policyjne rozproszyły zgromadzenia odbywające się bez zezwolenia władz. Portal OWD-Info podał, że w Moskwie zatrzymanych zostało co najmniej 1145 osób.
Zatrzymania trwały przez cały dzień - rozpoczęły się jeszcze przed początkiem posiedzenia o godzinie 11 czasu moskiewskiego (godzinie 9 czasu polskiego).
Protesty odbywały się także w innych miastach Rosji. W Petersburgu policja zatrzymała co najmniej 248 osób.
Łącznie w 10 miastach Rosji zatrzymano 1408 osób.
Nawalny skazany
Sąd w Moskwie nakazał, by wyrok 3,5 roku w zawieszeniu wobec Aleksieja Nawalnego, wydany w 2014 roku, zamienić na bezwzględne wykonanie kary, a więc pozbawienie wolności. Nawalny ma być osadzony w kolonii o zwykłym reżimie na 2 lata i 8 miesięcy - na poczet kary zaliczono mu około 10 miesięcy, które spędził w areszcie domowym w 2014 roku.
Oglądaj "Horyzont" o protestach w Rosji po zatrzymaniu Nawalnego
Autorka/Autor: asty, pp/kg
Źródło: PAP