Pierwsi zatrzymani w czasie poniedziałkowego protestu na Polu Marsowym w Petersburgu zostali przywiezieni do sądu – napisał petersburski portal Fontanka. Sprawy są rozpatrywane za zamkniętymi drzwiami.
Korespondent fontanki.ru relacjonował, że we wtorek rano przed gmachem sądu rejonowego w Petersburgu zaparkował pierwszy autobus z uczestnikami poniedziałkowych protestów na Polu Marsowym.
"Z pojazdu funkcjonariusze wyprowadzili dziesięć osób, w tym trzy kobiety. Jedna z nich ma 71 lat. Wszystkie z nich spędziły noc na komisariatach policji. Zostały doprowadzone do sądu pod czujnym okiem oddziału ONOM" – napisała fontanka.ru.
Areszt i kary grzywny
Portal podał, że jako pierwszy został skazany mieszkaniec Petersburga (jego dane nie zostały ujawnione). Sąd wymierzył mu karę dziesięciu dni aresztu. Mężczyzna ma także zapłacić grzywnę w wysokości dziesięciu tysięcy rubli (ponad 600 złotych).
"Podobną decyzję sąd podjął także wczoraj wieczorem, w stosunku do studentki Angeliny Wysotskiej" - podała Fontanka. Wysotska została skazana na pięć dni aresztu i pięć tysięcy rubli grzywny za "nieposłuszeństwo wobec funkcjonariusza policji".
Kobieta nie chciała wsiąść do policyjnego autobusu, którym zatrzymani uczestnicy wiecu na Polu Marsowym (w centrum Petersburga) byli odwożeni do parku Udelnego, gdzie władze zezwoliły na przeprowadzenie wiecu. Posiedzenie sądu w jej sprawie odbyło się bez obrońcy. Wysotska ma nadzieję, że będzie mogła wnieść apelację.
- Po prostu byłam na wiecu, niczego nie wykrzykiwałam, trafiłam między policyjny kordon. Zostałam zatrzymana, kiedy próbowałam się z niego wydostać – opowiadała dziennikarzowi portalu Rosbalt.
Noc na komisariacie
Petersburskie media oszacowały, że noc na komisariatach spędziło 400 osób, zatrzymanych w czasie poniedziałkowej manifestacji na Polu Marsowym (łącznie zatrzymano ponad 600 uczestników wiecu).
Policja sporządziła ponad 1200 protokołów zatrzymania w sprawie ponad 560 osób (po dwa dokumenty na osobę). "Rozpatrywanie materiałów potrwa co najmniej dwa dni. Wszyscy sędziowie, którzy nie poszli na urlopy, są zmuszeni zajmować się policyjnymi raportami. Sprawy bieżące zostały odroczone na czas nieokreślony" – napisała Fontanka.
Autor: tas\mtom / Źródło: fontanka.ru, Rosbalt