Rosja oskarża Ukrainę o atak na posterunek graniczny. Kijów: nie mamy z tym nic wspólnego

Źródło:
PAP

Ukraina odrzuciła oskarżenia formułowane przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa, jakoby ukraińskie siły ostrzelały rosyjski punkt graniczny. - Nie prowadzimy ostrzałów. Nie mamy żadnego związku z tymi ostrzałami - zapewnił sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow. Strona ukraińska poinformowała tymczasem, że w niedzielę separatyści 80 razy naruszyli zawieszenie broni w Donbasie.

Wcześniej w poniedziałek rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa, że "miejsce pełnienia służby" patrolu służb granicznych leżące około 150 metrów od granicy z Ukrainą zostało "całkowicie zniszczone" przez pocisk "nieustalonego typu". Pocisk ten - według FSB, której podlega w Rosji straż graniczna - "został odpalony z terytorium Ukrainy". W komunikacie dodano, że nikt nie został poszkodowany i że na miejscu zdarzenia pracują saperzy.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Ołeksij Daniłow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina, powiedział, że "ukraińscy żołnierze mogą otwierać ogień w odpowiedzi tylko w przypadku zagrożenia dla życia wojskowych". - Nie prowadzimy ostrzałów. Nie mamy żadnego związku z tymi ostrzałami - zapewnił, odpowiadając na pytanie dotyczące rosyjskich oskarżeń o ostrzały ze strony ukraińskiej, w tym ostrzał punktu granicznego w obwodzie rostowskim w Rosji.

Rosja twierdzi też, że "grupa dywersyjno-zwiadowcza", składająca się z pięciu osób, dokonała w tym obwodzie "naruszenia granicy" rosyjskiej. Ludzie ci zostali zabici - dodały służby prasowe rosyjskiego Południowego Okręgu Wojskowego. Armia ukraińska w poniedziałek zapewniła, że w rejonie Rostowa nie ma żadnych jej oddziałów.

- Ostrzegaliśmy, że mogą fantazjować, ile im się podoba, mogą robić, co im się podoba i jesteśmy na to gotowi - mówił Daniłow.

Sekretarz RBNiO oświadczył, że zadanie Ukrainy jest "bardzo proste". - W sposób pokojowy przywrócić tymczasowo okupowane przez Rosję terytoria - wyjaśnił. - Nie możemy prowadzić wojennych działań przeciwko części naszej ludności (w Donbasie) - dodał i powtórzył, że Ukraina opowiada się za dyplomatycznym rozwiązaniem sytuacji.

RAPORT TVN24.PL: Rosja-Ukraina. Sytuacja na granicy i przyczyny konfliktu

- Powinniśmy zachować spokój, nie ulegać panice. Trwa dziś zmasowana kampania informacyjna przeciwko naszemu krajowi. Dochodzi do pewnych cyberataków każdego dnia - przekazał Daniłow.

Sztab Ukrainy: separatyści naruszyli zawieszenie broni 80 razy

Sztab Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że w niedzielę separatyści 80 razy naruszyli zawieszenie broni, w tym 72 razy z wykorzystaniem uzbrojenia zakazanego przez porozumienia mińskie. Wskutek ostrzałów ranny został jeden ukraiński żołnierz. Od początku bieżącej doby zarejestrowano osiem przypadków złamania rozejmu.

Według ministerstwa obrony Ukrainy w niedzielę wieczorem przeciwnik przeprowadził ostrzał kontrolowanego przez separatystów Ługańska z wykorzystaniem ciężkiego uzbrojenia. Wiceminister Hanna Malar oceniła, że to kolejna prowokacja, mająca na celu oskarżenie sił ukraińskich o otwarcie ognia.

Przewodniczący Medżlisu (samorządu) Tatarów krymskich Refat Czubarow napisał na Facebooku, że na anektowanym przez Rosję Krymie zaobserwowano kolumny rosyjskiego sprzętu wojskowego zmierzające w stronę granicy administracyjnej z obwodem chersońskim. W kolumnie zauważono wyrzutnie rakietowe - dodał we wpisie opublikowanym nocą z niedzieli na poniedziałek.

Według ukraińskiego sztabu w sobotę zarejestrowano 136 przypadków otwarcia ognia przez wspieranych przez Rosję separatystów w Donbasie. Siedmiu ukraińskich żołnierzy odniosło rany.

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: