Rosja w sobotę wyraziła oburzenie z powodu ataku "faszyzujących bojówkarzy" na Ambasadę Federacji Rosyjskiej w Kijowie i sprofanowania flagi państwowej FR. Zażądała też od władz Ukrainy zapewnienia bezpieczeństwa rosyjskim dyplomatom w Kijowie.
"Strona rosyjska jest skrajnie oburzona z powodu prowokacyjnych działań faszyzujących bojówkarzy przeciwko Ambasadzie Rosji na Ukrainie. Przy nieodpowiedzialnym pobłażaniu ze strony ukraińskich władz dokonano ataku na rosyjskie przedstawicielstwo dyplomatyczne i sprofanowano flagę Federacji Rosyjskiej" - oświadczyło MSZ Rosji.
Rosyjski resort spraw zagranicznych podkreślił, że "mimo niejednokrotnych wystąpień MSZ Rosji i Ambasady FR na Ukrainie do ukraińskich władz oficjalnych, organy ochrony prawa Ukrainy nie podjęły jakichkolwiek kroków mających na celu ochronę Ambasady Rosji w Kijowie, co stanowi brutalne pogwałcenie międzynarodowych zobowiązań Ukrainy".
MSZ Rosji poinformowało, że "strona rosyjska zażądała od strony ukraińskiej podjęcia niezbędnych kroków dla zapewnienia bezpieczeństwa rosyjskich dyplomatów w Kijowie".
Rosja w takich sytuacjach zwykle stosuje kroki odwetowe. Należy więc liczyć się z tym, że w niedzielę może zostać zaatakowana Ambasada Ukrainy w Moskwie.
USA apelują do władz w Kijowie
- Stany Zjednoczone potępiają atak na rosyjską ambasadę w Kijowie i apelują do ukraińskich władz, by zapewniały ochronę wszystkim placówkom dyplomatycznym - oświadczyła rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki. - Prosimy ukraińskie władze, by wywiązały się z obowiązków wynikających z konwencji wiedeńskiej i zapewniły ochronę budynkom dyplomatycznym - powiedziała Psaki.
Sekretarz stanu USA John Kerry rozmawiał przez telefon z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem, któremu złożył kondolencje w związku z sobotnim atakiem prorosyjskich separatystów na samolot transportowy, w wyniku którego zginęło 49 osób - poinformował chcący zachować anonimowość przedstawiciel Departamentu Stanu.
Kerry "wyraził zaniepokojenie napływem broni i bojowników, którzy przekraczają granicę ukraińsko-rosyjską i przyczyniają się do eskalacji przemocy na wschodzie Ukrainy" - dodało to źródło.
Demonstracje przed ambasadą
W sobotę przed ambasadą rosyjską w Kijowie zgromadziło się kilkuset demonstrantów, którzy protestowali przeciwko wspieraniu przez Moskwę separatystów na wschodzie Ukrainy. Usunęli z budynku rosyjską flagę, zablokowali wejście do ambasady, rzucali w jej kierunku świece dymne i jajka. Przewracali też zaparkowane w pobliżu samochody dyplomatyczne.
Protestowi przyglądało się kilkunastu milicjantów. Nie interweniowali.
Demonstrację zorganizowano w reakcji na zestrzelenie ukraińskiego samolotu transportowego Ił-76 przez prorosyjskich separatystów. Do ataku na maszynę doszło, gdy podchodziła ona do lądowania na lotnisku w Ługańsku na wschodzie Ukrainy.
Autor: kło//kdj / Źródło: PAP