Opozycjonista Aleksiej Nawalny, mimo że przebywa w więzieniu, ciągle jest aktywny. Dlatego adwokaci nie będą mogli używać telefonów komórkowych podczas widzeń ze swoimi klientami w takich zakładach - podała "Niezawisimaja Gazieta". Cytowani przez rosyjską gazetę eksperci twierdzą, że chodzi o walkę z pojawiającymi się w internecie zdjęciami i filmami, potwierdzającymi naruszenie praw skazanych.
"Niezawisimaja Gazieta" napisała we wtorkowym wydaniu, że Aleksiej Nawalny przy pomocy swoich adwokatów nadal skupia na sobie uwagę. Po jego widzeniach z prawnikami regularnie na kontach opozycjonisty w portalach społecznościowych pojawiają się nowe posty. "Fakt, że surowe zmiany (prawne) mają aktualne przyczyny, potwierdza szybkość, z jaką są przygotowywane" - podał dziennik. Pierwsze czytanie w parlamencie projektu zmian w kodeksie karnym odbędzie się 18 maja.
Zmiany te przewidują, że adwokaci nie będą mogli wnosić do kolonii karnych "technicznych środków łączności" oraz "urządzeń pozwalających na filmowanie i nagrywanie audio i wideo". Będą mogli korzystać jedynie z urządzeń do kopiowania i fotografowania, aby móc kopiować materiały sprawy karnej swych klientów. Przy czym będą mogli to robić tylko w oddzielnym pomieszczeniu, bez obecności swego klienta.
Oficjalny powód zmian
"Niezawisimaja Gazieta" zastrzega, że oficjalnym powodem przystąpienia do prac nad nowymi przepisami jest konieczność dostosowania ich do wymogów stawianych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC). Projekt ustawy przewiduje więc zezwolenie na spotkania więźniów z przedstawicielami ETPC nawet, jeśli nie są oni adwokatami. Rozmowy z obrońcami mają być poufne, "bez udziału osób trzecich i bez podsłuchów" - głosi projekt.
"Eksperci są jednak przekonani że w istocie pod tym "chwalebnym pretekstem" władze chcą jedynie utrudnić pracę adwokatów" - ocenia "Niezawisimaja Gazieta".
- Jest dość oczywiste, że wprowadzenie tych zmian nie wiąże się z koniecznością dostosowania przepisów do decyzji Europejskiego Trybunał Praw Człowieka, ale z zaostrzeniem procedury prowadzenia spotkań z prawnikami i osobami udzielającymi pomocy prawnej - powiedziała dziennikowi moskiewska adwokat Tatiana Procenko.
Jej zdaniem "zakaz filmowania i nagrywania audio i wideo w żaden sposób nie wpisuje się w koncepcję jawności i otwartości zakładów poprawczych dotyczących warunków przetrzymywania skazanych i przestrzegania prawa na ich terenie". - Oznacza to, że proponowane zmiany ograniczają możliwość udokumentowania przez prawnika pewnych naruszeń praw jego klienta, a w rzeczywistości prawnik jest często jedyną osobą, do której skazany może złożyć skargę na łamanie jego praw - dodała Procenko.
Źródło: PAP, Niezawisimaja Gazieta