Polityk został zatrzymany 24 września, w chwili gdy przekroczył bramę aresztu po odbyciu kary. Przewieziono go na komisariat policji, a następnie stanął przed sądem administracyjnym.
Po wielogodzinnej rozprawie, tego samego dnia po godzinie 23 czasu moskiewskiego (22 czasu polskiego) sędzia Jelena Armjaszyna ogłosiła wyrok 20 dni aresztu - maksymalny przewidziany za zarzucane Nawalnemu wykroczenie.
Rozprawa bez adwokatów opozycjonisty
Nawalnemu zarzucono naruszenie zasad organizacji zgromadzeń publicznych ze skutkiem w postaci uszczerbku dla zdrowia lub mienia. Domniemane wykroczenie dotyczyło zwołanej przez opozycjonistę demonstracji przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego, która odbyła się w Moskwie 9 września. Nawalny nie uczestniczył w tym proteście, bo w tym czasie przebywał w areszcie.
Rozprawa odbyła się bez udziału adwokatów opozycjonisty. Sędzia nie zdecydowała się także na powołanie świadków.
Autor: asty//now / Źródło: PAP