Po 10 latach od rozpoczęcia drugiej wojny w Czeczenii Rosja zniosła obowiązujący w kaukaskiej republice reżim antyterrorystyczny. Tym samym Kreml stara się pokazać, że w Czeczenii jest już spokojnie.
Jak podaje agencja ITAR-TASS, decyzję podjęła Antyterrorystyczna Komisja Federacji Rosyjskiej. - Decyzja ma na celu stworzenie warunków do normalizacji sytuacji w regionie, odtworzenia ekonomicznej i socjalnej infrastruktury - brzmi komunikat agencji.
Anonimowy wysokiej rangi przedstawiciel dowództwa sił federalnych w Czeczenii zastrzegł, iż stacjonujące tam oddziały będą wycofywane "etapowo". Według tego źródła, w Czeczenii znajduje się obecnie około 20 tysięcy żołnierzy rosyjskich.
Miedwiediew wnioskował
O zakończenie operacji antyterrorystycznej wnioskował w ubiegłym miesiącu prezydent Dmitrij Miedwiediew. Jego zdaniem sytuacja w Czeczenii w znacznej mierze się unormowała, toteż zaistniała konieczność zniesienia reżimu - czegoś na kształt stanu wojennego - który formalnie ograniczał prawa Czeczenów.
Przepisy pozwalały władzom na wprowadzanie różnego rodzaju ograniczeń praw obywatelskich, w tym ogłaszanie godziny milicyjnej, blokad drogowych, przeprowadzanie rewizji czy dokonywanie zatrzymań osób podejrzanych.
Wpływał też na pozycję republiki w Federacji Rosyjskiej, uniemożliwiając prezydentowi republiki Ramzanowi Kadyrowowi przejęcia kompletnej kontroli nad Czeczenią. Reżim antyterrorystyczny działał też na ambicje Kadyrowa, który skarżył się, że np. samoloty z Groznego nie mogą bezpośrednio latać poza granice Rosji.
Kadyrow przekonuje, że jest bezpiecznie
Wnosząc o zniesienie reżimu Miedwiediew podkreślił jednocześnie, że FSB i inne organy bezpieczeństwa powinny w dalszym ciągu kontrolować sytuację i w przypadku konieczności podejmować niezbędne działania zarówno w Czeczenii, jak i w innych rosyjskich republikach południowych.
Zniesienie reżimu to sukces Kadyrowa, który od miesięcy przekonuje Kreml i Rosjan, że sytuacja w Czeczenii jest unormowana. Deklararacje prezydenta republiki są jednak dalekie od ścisłości. Tylko w tym tygodniu w starciach z miejscowymi bojownikami zginął żołnierz rosyjskiego MSW, a dwóch zostało rannych.
A wraz z początkiem wiosny, gdy pogoda zaczyna sprzyjać operacjom bojowników, takich starć będzie z pewnością więcej.
Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: TVN24