Rosja i Chiny prowadzą działalność szpiegowską w USA na skalę równie wielką, jak w czasach zimnej wojny - twierdzi dyrektor Mike McConnell, koordynujący pracę kilkunastu amerykańskich agencji wywiadowczych, w tym CIA.
Szef służb specjalnych przedstawił taką ocenę w tekście swego opublikowanego już wystąpienia, które ma wygłosić we wtorek przed Komisją Wymiaru Sprawiedliwości Izby Reprezentantów.
McConnell argumentuje w tym wystąpieniu, że niedawno uchwalona przez Kongres ustawa rozszerzająca uprawnienia wywiadu do podsłuchiwania telefonów obywateli bez nakazu sądowego jest potrzebna do walki z terroryzmem, ale także dla wykrywania szpiegów Rosji i Chin.
- Służby wywiadowcze Rosji i Chin należą do najbardziej agresywnych w zbieraniu danych na temat tajnych systemów amerykańskich i ich wysiłki w tym kierunku osiągnęły niemal skalę z okresu zimnej wojny - oświadczył dyrektor wywiadu.
Wspomniana ustawa to "Protect America Act". Pozwala ona organom ścigania podsłuchiwać rozmowy telefoniczne bez nakazu sądowego, jeżeli podejrzewa się, że prowadzi się je z rozmówcami za granicą.
Organizacje obrony swobód obywatelskich twierdzą jednak, że rząd przekracza w ten sposób swoje konstytucyjne uprawnienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24