Po wygranej Emmanuela Macrona w wyborach prezydenckich we Francji stosunki rosyjsko-francuskie nie ulegną zmianie, ewentualny zwrot nastąpi, gdy zmieni się polityka całego Zachodu wobec Moskwy - oceniają w niedzielę parlamentarzyści i eksperci w Rosji.
- Faworyt jest zbyt oczywisty, Rosja będzie musiała liczyć się z tym prezydentem - powiedział wiceszef komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu) Dmitrij Nowikow po ogłoszeniu we Francji prognoz ośrodków sondażowych, wskazujących na zwycięstwo Macrona. Nowikow ocenił, że "nie należy oczekiwać w najbliższym czasie poważnych zmian w stosunkach dwustronnych" Francji i Rosji.
- Macron będzie brał pod uwagę w znacznym stopniu stanowisko Waszyngtonu, Europy, Unii Europejskiej - przewiduje rosyjski deputowany. Przyszła polityka Macrona wobec Rosji będzie kontynuacją linii, jaką wobec Moskwy prowadził poprzedni prezydent Francois Hollande - powiedział Nowikow.
Stosunki pomiędzy Rosją i Francją "będą nadal się rozwijać"
Podobnego zdania jest Jewgienija Obiczkina, profesor prestiżowego Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO). Stosunki rosyjsko-francuskie będą się rozwijać "zgodnie z tym samym trendem, w którym rozwijają się po 2014 roku (tj. po aneksji Krymu przez Rosję i wprowadzeniu przez Zachód sankcji wobec Moskwy-PAP)" - powiedziała ekspertka w wieczornym programie telewizji Rossija24. - Macron ma poglądy europejskie, euroatlantyckie (...). Stosunki będą się zmieniać tylko wtedy, jeśli ogółem zmienią się stosunki między Rosją i Zachodem - powiedziała ekspertka.
Wiceprzewodniczący komisji spraw zagranicznych Rady Federacji (wyższej izby parlamentu Rosji) Władimir Dżabarow ocenił, że "mimo wielu groźnych deklaracji Macrona pod adresem Rosji" stosunki pomiędzy Rosją i Francją "będą nadal się rozwijać". Parlamentarzysta Aleksiej Puszkow, który kierował komisją spraw zagranicznych w Dumie poprzedniej kadencji, ocenił, że "dla bardzo wielu Francuzów" głosowanie na Macrona było wyborem "wymuszonym". "Kampania przeciwko Marine Le Pen, która trwała przez wszystkie te lata, osiągnęła szczyt przed drugą turą (wyborów prezydenckich) i wpłynęła na stosunek do niej znacznej części wyborów" - powiedział Puszkow po pierwszych informacjach mediów o wygranej Macrona. W komentarzach wyborczych telewizja państwowa w Rosji podkreśla wysoki wynik, jaki uzyskała w wyborach Marine Le Pen.
Autor: tmw\mtom / Źródło: PAP