Opozycyjny polityk rosyjski Borys Niemcow wskazuje na swoim profilu na Facebooku, że prezydent Władimir Putin de facto przyznał się do dostarczania przez Rosję broni rebeliantom w Donbasie. Więcej, opublikował to nawet na stronie Kremla.
Punkt 2.
A chodzi o nic innego, jak o dokument ze szczytu w Mińsku, który podpisała tzw. grupa kontaktowa, a który swoją deklaracją wsparli przywódcy Rosji, Niemiec, Francji i Ukrainy. Dokładniej - punkt 2. swoistej "mapy drogowej" mającej doprowadzić do zakończenia konfliktu. Mowa w nim o stworzeniu rodzaju strefy zdemillitaryzowanej i wycofaniu ciężkiej artylerii.
2. Wycofanie przez obie strony całego ciężkiego uzbrojenia na równe odległości w celu stworzenia strefy bezpieczeństwa szerokości minimum 50 km w przypadku systemów artyleryjskich kalibru 100 mm i większego, strefy bezpieczeństwa szerokości 70 km dla wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych (WWR) i szerokości 140 km dla WWR "Tornado-S", "Uragan", "Smiercz" i systemów rakietowych "Toczka" ("Toczka U"). pkt 2. Kompleksu działań na rzecz realizacji mińskich porozumień ws. Ukrainy
Wymienienie w tym miejscu systemu rakietowego Tornado-S jest niczym innym, jak potwierdzeniem, iż w Donbasie rebelianci korzystają z rosyjskiego uzbrojenia.
"Jak będziecie teraz kłamać?"
Jak przypomina Niemcow, Tornado-S to jedna z najnowszych wersji wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, przyjęta na uzbrojenie armii rosyjskiej zaledwie w 2012 roku. Ukraińskie wojsko nie może zatem posiadać takiej broni, zwłaszcza że Tornado-S Rosja za granicę nie sprzedaje.
"Putin umieścił na swojej stronie dowód dostaw broni dla rebeliantów. Tornado-S trafiły do rosyjskiej armii w 2012 roku, w ukraińskiej armii ich nie ma. A rebelianci je mieli. I jak będziecie teraz kłamać, panowie?" - pisze Niemcow.
Rosyjski opozycjonista nie jest jedynym, który zwrócił uwagę na zapis o Tornado-S. Ten fakt zauważył też Fiński Instytut Stosunków Międzynarodowych (FIIA). "W porozumieniu zapisano, że ciężkie uzbrojenie powinno być odsunięte od granic frontu. W tym punkcie znajduje się szczegółowy spis rodzajów uzbrojenia, w tym wymienia się Tornado-S. Takie systemy mogły tam trafić tylko z Rosji - nie sprzedawano ich bowiem za granicę" - można przeczytać na stronie rządowego instytutu.
Autor: //gak/kwoj / Źródło: inforesist.org, fontanka.fi, tvn24.pl