Amerykański żołnierz Brendan Marrocco stracił w Iraku obie ręce i obie nogi. Teraz podczas operacji przeprowadzonej przez lekarzy z Baltimore, przeszczepiono mu jednocześnie obydwa przedramiona. - Znów jestem sobą. Chcę znów cieszyć się życiem - powiedział na konferencji prasowej.
26-letni sierżant Brendan Marrocco stracił wszystkie cztery kończyny w wybuchu miny-pułapki w Iraku w 2009 roku. Sześć tygodni temu przeszedł operację przeszczepu obu rąk. We wtorek wyszedł ze szpitala.
- Tak naprawdę nigdy nie zaakceptowałem faktu, że nie mam rąk. Więc teraz, gdy mam je znów, to tak jakby nigdy nic się nie stało - powiedział na konferencji prasowej. Jak dodał, zamierza nurkować, pływać i jeździć na rowerze napędzanym siłą rąk. Operacja, jaką przeszedł żołnierz, należy do rzadkości. Jak mówili lekarze, Marrocco jest pierwszym amerykańskim wojskowym, który służył w Iraku i Afganistanie i przeżył utratę wszystkich czterech kończyn. Operacja trwała 13 godzin, przeprowadzało ją 16 lekarzy, w tym specjaliści ortopedii i chirurgii plastycznej.
"Mogę już ruszać łokciem"
Mimo udanego zabiegu, żołnierza czeka jeszcze wiele miesięcy, a nawet lat rehabilitacji, zanim będzie mógł w pełni korzystać z nowych rąk. - Mogę już ruszać łokciem, trochę go przekręcić. Na razie jeszcze nie mogę za bardzo ruszać prawą ręką, ale w przyszłości mam nadzieję, że będzie to możliwe - cieszył się Marrocco. Na potwierdzenie kilka razy dotknął lewą ręką swoich włosów. Pełni nadziei są także lekarze. - Łatwo dopasowuje się do nowych sytuacji. Od razu próbował wykorzystywać ręce, mimo że pewnie dopiero za dwa lata będzie mógł w pełni ich używać - powiedział chirurg który operował Marrocco, Jaimie Shores.
Autor: jk//bgr/k / Źródło: Reuters TV
Źródło zdjęcia głównego: Reuters