Grupa Mikołajów protestowała dziś niedaleko miasta Betlejem przeciw budowie muru wokół Zachodniego Brzegu Jordanu. Demonstracje w tej sprawie odbywają się co tydzień, jednak z powodu świąt Palestyńczycy postanowili odmienić jej wygląd.
Pokojowa początkowa demonstracja przerodziła się w przepychanki z wojskiem, kiedy protestanci próbowali wejść na teren budowy muru.
Przewodzący demonstracji mężczyzna w kostiumie przyniósł dla żołnierzy pilnujących granicy słodycze. Jednak ci odmówili przyjęcia cukierków. - Przyniosłem słodycze jako znak pokoju. Są święta - mówił siedząc przed kordonem wojska. Jeden uczestnik demonstracji został zatrzymany.
Manifestujący to nie tylko Palestyńczycy. W odbywających się co tydzień demonstracjach przeciw budowie muru biorą udział także Żydzi i wielu obcokrajowców.
Granica powstaje na terenach, które są konfiskowane Palestyńczykom. Mieszkańcy Zachodniego Brzegu szacują, że z tego powodu ok 3. kilometrów kwadratowych ziem pod uprawę zostanie zabranych ich właścicielom. Oznacza to likwidację wielu sadów oliwnych i plantacji winogron.
Powstający na granicy mur ma, według strony izraelskiej, uchronić ten kraj od ataków terrorystycznych.
Źródło: APTN