Przed zamachem dziennikarz był śledzony. "Nie wykluczam, że trop prowadzi do Rosji"


To cyniczne i zaplanowane zabójstwo – mówią politycy i eksperci w Kijowie po zamachu na dziennikarza Pawła Szeremeta, który zginął w wyniku wybuchu samochodu. – Nie wykluczam, że ślad prowadzi do Rosji – powiedział doradca szefa MSW Anton Heraszczenko. Redaktor naczelna internetowej gazety "Ukraińska Prawda", gdzie pracował Szeremet twierdzi, że dziennikarz był śledzony.

- Nie wykluczam wersji rosyjskiego śladu, śladu rosyjskich służb specjalnych. To wszystko zaczyna przypominać sprawę Georgija Gongadzego (dziennikarza śledczego, porwanego i zamordowanego w 2000 roku - red.). Jest spisek, likwidacja znanego dziennikarza, znanego tytułu – powiedział Heraszczenko. – Zabójstwo dziennikarza było potrzebne służbom rosyjskim, by jeszcze bardziej zdestabilizować sytuację na Ukrainie, stworzyć atmosferę ogólnej podejrzliwości – zaznaczył.

Szeremet był śledzony

Redaktor naczelna internetowej gazety "Ukraińska Prawda" Sewgil Musajewa powiedziała na antenie Radia Vesti, że powodem zabójstwa Szeremeta była jego działalność. Ujawniła, że dziennikarz i jego przyjaciółka, Ołena Prytuła (wraz z Gongadzem stworzyła "Ukraińską Prawdę") byli śledzeni. Pisze o tym także rosyjska opozycyjna "Nowaja Gazieta", która powołuje się na krewnych i przyjaciół Szeremeta. Pojawiają się także doniesienia, że sprawcy planowali zabójstwo Prytuły, ponieważ samochód był jej własnością, nie było jej jednak w chwili eksplozji.

Do wybuchu samochodu, którym Szeremet jechał do redakcji Radia Vesti, doszło dziś w centrum Kijowa, o godz. 7.45 czasu lokalnego. Policja potwierdziła, że był to zamach bombowy. Ładunek został prawdopodobnie zdetonowany drogą radiową.

"Szok - nie ma innych słów"

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko polecił organom ścigania natychmiastowe wyjaśnienie tej zbrodni. "Winni muszą zostać ukarani" - podkreślił. Oświadczył, że śmierć dziennikarza jest "straszną tragedią".

"Szok - nie ma innych słów. Znałem Pawła osobiście, współczuję jego rodzinie i bliskim" - napisał szef państwa na Facebooku.

W związku z zabójstwem Szeremeta w Kijowie odbyło się nadzwyczajne posiedzenie z udziałem prokuratury generalnej, służby bezpieczeństwa i przedstawicieli policji.

Laureat Nagrody Wolności Prasy

Paweł Szeremet pracował dla mediów białoruskich, rosyjskich i ukraińskich. Urodził się w 1971 roku w Mińsku. W latach 1996-1998 sprawował funkcję dyrektora biura białoruskiego korespondenta Rosyjskiej Telewizji Publicznej. W 1998 roku pracował jako specjalny korespondent dla kanału ORT. W tym samym roku został laureatem Nagrody Wolności Prasy, przyznawanej przez nowojorski Komitet Ochrony Dziennikarzy. Z telewizji ORT Szeremet odszedł w 2008 r. Później pracował dla innych rosyjskich mediów. W ostatnich latach mieszkał i pracował dla mediów ukraińskich.

Zostanie pochowany w Mińsku.

Autor: tas//gak / Źródło: Ukrainska Prawda, Nowaja Gazieta, gazeta.ua,

Tagi:
Raporty: