Podczas protestu "żółtych kamizelek" w Angouleme, stolicy regionu Nowa Akwitania, ścięto głowę kukle symbolizującej prezydenta Francji Emmanuela Macrona - poinformowała w sobotę prokuratura departamentu Charente.
Manifestanci urządzili najpierw prezydentowi "proces", po czym zakapturzony "kat" odrąbał siekierą głowę kukle naturalnej wielkości z papierowym wizerunkiem twarzy Emmanuela Macrona.
Śledztwo w sprawie "prowokacji"
Jak podała w komunikacie prefektura, fakty te "dotyczą zarówno osoby, jak i funkcji prezydenta Republiki" i "mogą zostać uznane za przestępstwo".
#GiletsJaunes : un pantin à l'effigie d'Emmanuel Macron a été décapité à #Angoulême. La préfecture de Charente dénonce une "mise en scène macabre". (Sud Ouest / Charente libre) pic.twitter.com/hXy97bYddI
— .INFOS (@InfosDeFr) 22 grudnia 2018
Manifestacja, która odbyła się wieczorem w piątek, była zgłoszona wcześniej, ale zgłoszenie nie obejmowało tego "detalu" jej przebiegu - podała prefektura.
Jean-David Cavaille, prokurator w Charente, podał, że wszczęto śledztwo w sprawie "prowokacji". Powierzono je posterunkowi policji w Angouleme.
Sobota "żółtych kamizelek"
Jak podało w sobotę wieczorem francuskie MSW, tego dnia do godziny 18 w manifestacjach uczestniczyło w całej Francji 36,6 tys. osób, podczas gdy tydzień temu o tej samej porze demonstrowało 66 tys. ludzi.
W Paryżu policja naliczyła 2 tys. demonstrujących. Zatrzymano 142 osoby, z czego 19 aresztowano.
W piątek w nocy niedaleko Perpignan na południu Francji zginął 36-letni kierowca, który samochodem uderzył w ciężarówkę blokującą rondo w ramach protestu "żółtych kamizelek". Tym samym do dziesięciu wzrósł bilans ofiar śmiertelnych związanych z antyrządowymi protestami, organizowanymi od 17 listopada we Francji przez ruch "żółtych kamizelek".
Autor: asty//rzw / Źródło: PAP