Do 7 kwietnia odroczono proces Oscara Pistoriusa, południowoafrykańskiego lekkoatlety oskarżonego o zabójstwo swojej dziewczyny Reevy Steenkamp. Dzisiaj przed sądem w Pretorii miał zeznawać sam sportowiec oraz świadkowie wezwani przez obronę.
Rozprawa w sądzie w Pretorii miała się rozpocząć o godz. 8.30 czasu polskiego. Sędzia Thokozile Masipa odroczyła ją jednak o tydzień z powodu choroby jednego z asystentów prawnych, który uczestniczył we wszystkich dotychczasowych postępowaniach.
Wcześniej obrońcy Pistoriusa zapowiedzieli, że w piątek ich klient będzie składał swoje zeznania. Sąd miał także wysłuchać tego dnia świadków powołanych przez obronę.
Nie przyznaje się do winy
W niedzielę proces sportowca oskarżonego o zabójstwo swojej dziewczyny został przedłużony do 16 maja. Wcześniej planowano, że wyrok zostanie wydany jeszcze w marcu. Najprawdopodobniej z powodu dzisiejszej decyzji sądu, wyrok zapadnie jeszcze później niż 16 maja. Pięciokrotny mistrz paraolimpijski Pistorius jest oskarżony o to, że 14 lutego ubiegłego roku z premedytacją zastrzelił w domu swoją partnerkę Reevę Steenkamp. Grozi mu dożywocie.
Sportowiec nie przyznaje się do winy i twierdzi, że był przekonany, iż strzela do włamywacza. Steenkamp zginęła zamknięta w znajdującej się w łazience toalecie. Pistorius oddał cztery strzały przez drzwi.
Olimpijczyk
Pistorius to pierwszy w historii lekkoatleta, który po amputacji kończyn wystąpił w igrzyskach olimpijskich, w Londynie w 2012 roku. Stracił obie nogi w wieku 11 miesięcy w wyniku wrodzonej wady. 15 lipca 2007 roku, w mityngu IAAF w Sheffield, startując na specjalnych protezach rywalizował jako pierwszy niepełnosprawny sportowiec razem ze sprawnymi lekkoatletami. W 2008 roku Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uznał, że może brać udział w igrzyskach.
Autor: db\mtom / Źródło: tvn24