Problem migracji, polityka wschodnia, relacje ze Stanami Zjednoczonymi, przyszłość Unii Europejskiej oraz prawa Polaków w Niemczech będą tematami rozmów prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, który w piątek złoży wizytę w Warszawie.
Będzie to pierwsza oficjalna wizyta Steinmeiera z małżonką Elke Buedenbender w Polsce, po jego zaprzysiężeniu w marcu tego roku na urząd prezydenta Niemiec. - Zgodnie z dobrą tradycją relacji polsko-niemieckich to jedna z pierwszych wizyt urzędującego prezydenta Niemiec po objęciu urzędu. Ta dobra tradycja jest podtrzymana także przez prezydenta Steinmeiera - podkreślił szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.
Plan wizyty
Wizyta prezydenta Niemiec z małżonką rozpocznie się od ceremonii oficjalnego powitania przez Andrzeja Dudę i Agatę Kornhauser-Dudę na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego. Po spotkaniu par prezydenckich szefowie państw odbędą rozmowę "w cztery oczy". Następnie odbędą się rozmowy plenarne delegacji pod przewodnictwem Dudy i Steinmeiera. Przewidziano spotkanie prezydentów z mediami.
Przyszłość Unii
Szczerski podkreślił, że wizyta ma przede wszystkim charakter polityczny. Dodał, że prezydenci Polski i Niemiec będą rozmawiać o kluczowych dzisiaj problemach polityki europejskiej i globalnej. - To przede wszystkim kwestia przyszłości Unii Europejskiej, tego, jak zachować jedność i spójność Europy, która jest i w interesie Polski, i w interesie Niemiec - powiedział minister. Dodał, że rozmowy będą dotyczyły także kształtowania polsko-niemieckiej współpracy po wyborze Emmanuela Macrona na prezydenta Francji, współpracy w ramach trójkąta: Paryż - Berlin - Warszawa. Żeby - dodał Szczerski - ta współpraca w ramach Trójkąta Weimarskiego była częścią dyskusji o przyszłości Europy, "przyszłości wspólnej, Europy niepodzielonej, jednej, wspólnej prędkości". Duda w rozmowie ze Steinmeierem ma także poruszyć temat migracji w Europie i kryzysów, które obecnie Europy dotykają. - To także pytanie o politykę wschodnią i konflikt na Ukrainie, rolę porozumień mińskich i wszystkich państw, które gwarantują te porozumienia i ich zdolności do tego, by były one realnie były wypełniane - powiedział prezydencki minister. Ocenił, że "dziś mamy sytuację stagnacji" w realizacji porozumień mińskich. Szczerski uważa, że konflikt na Ukrainie "zaczyna się przedłużać w kierunku pewnej wewnętrznej blokady" uniemożliwiającej wdrożenie porozumień mińskich, których Francja i Niemcy są gwarantami. Według Szczerskiego prezydenci będą także rozmawiać o relacji Europy i Stanów Zjednoczonych. Podkreślił, że 25 maja w Brukseli odbędzie się pierwsze spotkanie szefów państw i rządów Sojuszu Północnoatlantyckiego, w którym weźmie prezydent USA Donald Trump. Dodał, że tematem spotkania szefów państw Polski i Niemiec będzie przyszłość Sojuszu, a także punkty w agendzie szczytu NATO, czyli: wzajemne zobowiązania sojusznicze, gwarancje bezpieczeństwa, przyszłość i realizacja decyzji szczytu warszawskiego, udział poszczególnych państw w finansowaniu NATO, walka z terroryzmem i rola Sojuszu w walce z Państwem Islamskim. Duda poruszy także kwestię praw Polaków w Niemczech i relacji polskiej społeczności z władzami Niemiec - zapowiedział prezydencki minister. Podkreślił, że postęp w sprawie praw Polaków w Niemczech jest trudny i bardzo powolny. - Prezydent Steinmeier z racji swoich doświadczeń z czasów rządów w Niemczech jest otwarty na dyskusję o prawach Polaków w Niemczech, chcemy tę otwartość wykorzystać, by paletę tych spraw przedstawić - dodał.
Spotkanie z Szydło
Frank-Walter Steinmeier spotka się w Warszawie także z premier Beatą Szydło. Prezydent Niemiec złoży wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza. Po południu pary prezydenckie wezmą udział w VIII Warszawskich Targach Książki. Przewidziano wystąpienia Dudy i Steinmeiera. - Obie kultury, oba społeczeństwa powinny być otwarte na siebie w zakresie wartości dialogu i dyskusji o sztuce, kulturze o wartościach europejskich, o tym, co łączy nas jako wspólnotę kulturową w Europie - powiedział Szczerski. Zaznaczył, że jest bardzo wiele momentów, w których relacje polsko-niemieckie przeżywały kryzys w zakresie "emocji społecznych" w wyniku braku empatii i wrażliwości na "odbiór u sąsiada pewnych zdań, epitetów, określeń, które czasami padają na wyrost". Szczerski był pytany przez dziennikarzy o różnice w stanowiskach Polski i Niemiec dotyczące projektu Nord Stream i kwestii przyjmowania uchodźców. Jak podkreślił w relacjach polsko-niemieckich wizje bezpieczeństwa energetycznego "istotnie różnią" nasze kraje "przynajmniej w punkcie wyjścia". - W polityce niemieckiej oznacza ona kontynuowanie inicjatyw inwestycji jak Nord Stream, które z naszego punktu widzenia są sprzeczne w ogóle z koncepcją bezpieczeństwa energetycznego Europy i z całym pakietem, który kiedyś był w Europie przyjęty - powiedział. Szczerski zaznaczył, że trudno tu pozostać tylko przy protokole rozbieżności. - Musimy przekonywać do argumentów, by strona niemiecka przyjęła punkt widzenia, który jest z naszej perspektywy punktem widzenia europejskim, a nie dwustronnym - dodał. Ocenił, że Polska "jest adwokatem interesu europejskiego", a strona niemiecka - "własnego i ewentualnie dwustronnego między Niemcami i Rosją". Odnosząc się do kwestii uchodźców zaznaczył, że Polska nie uchyla się od pomocy osobom, które są dotknięte tragedią wojny i muszą opuszczać swoje miejsca zamieszkania. - Natomiast Polska nigdy nie zgodzi się, by w Polsce powstawały przymusowe obozy zamknięcia dla uchodźców, którzy będą przesyłani niezgodnie z własną wolą, w wyniku przymusowej relokacji, która łamie ich prawa człowieka i narusza podstawowe wolności europejskie - dodał.
Autor: js/ja / Źródło: PAP