Prezydent Bronisław Komorowski wraz z małżonką Anną udaje się w poniedziałek do Nowego Jorku, gdzie weźmie udział w 69. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Wygłosi także wykład na nowojorskim Uniwersytecie Columbia i spotka się z Polonią.
Para prezydencka poleci do Stanów Zjednoczonych w poniedziałek popołudniu samolotem rejsowym. Wystąpienie polskiego prezydenta na sesji ZO NZ planowane jest na czwartek. - Moim głównym przesłaniem będzie, że być może Organizacja Narodów Zjednoczonych powinna się zreformować, aby uczynić tę instytucję zdolną do przeciwdziałania zagrożeniom, które rzeczywiście dziś istnieją - mówił Komorowski w niedawnym wywiadzie dla dziennika "New York Times". - Myślę, że blokowanie Rady Bezpieczeństwa w sprawie Ukrainy jest symbolem, objawem ogólnej słabości ONZ - podkreślił polski prezydent.
Ograniczyć rosyjskie weto
Amerykański dziennik napisał w swoim piątkowym wydaniu, że Polska chce ograniczenia rosyjskiego prawa do weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Zdaniem Komorowskiego, Rosja chce "odbudować swą imperialną pozycję i rozległą strefę wpływów", dąży też do powrotu do rozmiarów mocarstwa. Prezydent wyraził jednocześnie pewność, że kryzys ukraiński pozwolił dostrzec to, że Rosja stanowi wyraźne zagrożenie dla bezpieczeństwa, na co przywódcy Polski zwracali uwagę od dwóch dekad. - Wiemy, że to niedobry moment na resetowanie relacji z Rosją - podkreślił. - To nie jest dobry czas na ograniczanie jakichkolwiek zobowiązań w stosunkach euroatlantyckich. Nie - wręcz przeciwnie. To istotny moment do powstrzymania Rosji przed groźną ekspansją w ramach realizacji jej neoimperialnej wizji - dodał na łamach "New York Timesa". Już w ubiegłym roku prezydent Komorowski nawoływał do reformy RB ONZ w kontekście wydarzeń w Syrii. Podkreślał, że Polska ma zastrzeżenia co do braku aktywności RB wobec toczącego się tam konfliktu. Prezydent apelował o reformę Rady Bezpieczeństwa zarzucając jej stałym członkom, że zbyt często interesy biorą górę nad wartościami.
Szczyt klimatyczny
We wtorek Bronisław Komorowski weźmie udział ceremonii otwarcia szczytu klimatycznego ONZ. Sekretarz generalny ONZ zaprosił światowych przywódców z rządów, finansów, biznesu i organizacji społecznych na szczyt klimatyczny do Nowego Jorku, by przyspieszyć działania w dziedzinie klimatu. Poprosił ich, aby przyjechali ze śmiałymi propozycjami dotyczącymi m.in. ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i wzmocnienia odporności klimatu. Popołudniu prezydent uda się do Fortu Bragg w Karolinie Północnej. Spotka się tam z Dowództwem Operacji Specjalnych US Army oraz obejrzy pokaz ćwiczeń. Fort Bragg otrzymał swoją nazwę od nazwiska amerykańskiego generała Konfederacji z okresu Wojny Secesyjnej Braxtona Bragga. Obejmuje 650 km kwadratowych. Jest siedzibą m.in. amerykańskich sił powietrzno-desantowych i amerykańskich sił specjalnych. Anna i Bronisław Komorowscy wezmą też udział w dorocznym przyjęciu wydawanym przez prezydenta USA dla uczestników sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.
Ze studentami i z Polonią
W środę rano prezydent wraz z małżonką odwiedzą Uniwersytet Columbia. Komorowski wygłosi tam wykład w ramach dorocznego Światowego Forum Liderów. Zainicjowane w 2003 r. Światowe Forum Liderów to seria odbywających się przez cały rok wydarzeń, które mają na celu rozwijać żywą dyskusję na aktualne tematy z dziedziny gospodarki, polityki i problemów społecznych. W przeszłości na forum głos zabierali m.in. byli prezydenci: USA - Bill Clinton, Francji - Nicolas Sarkozy, Rosji - Władimir Putin czy tybetański przywódca duchowy Dalajlama. Para prezydencka będzie uczestniczyć w lunchu wydawanym przez sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. W polskim konsulacie w Nowym Jorku Komorowski spotka się z kolei z przedstawicielami Polonii i wręczy odznaczenia państwowe. W czasie swojego pobytu w Stanach Zjednoczonych Komorowski będzie ponadto uczestniczył w konferencji "Polsko-Amerykański Dialog Inwestycyjny". Planowane są także rozmowy bilateralne, w tym z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Moonem.
Nie tylko Ukraina
Ambasador Polski przy ONZ Bogusław Winid ocenił, że kryzys ukraińsko-rosyjski "zdecydowanie nie będzie dominującym tematem". - A to dlatego, że obok tego bardzo tragicznego konfliktu ukraińskiego, cały czas toczy się wojna z terroryzmem. Kalifat islamski w Syrii i Iraku powoduje, że bardzo duże zainteresowanie państw arabskich i państw azjatyckich teraz dotyczy nie Ukrainy, ale kalifatu - podkreślił. Zagrożenie ze strony dżihadystów Państwa Islamskiego (IS) w Iraku i Syrii jest priorytetowym tematem przede wszystkim dla Amerykanów. Oczekuje się, że USA wykorzystają fakt, że na Zgromadzenie Ogólne NZ przyjadą do Nowego Jorku liderzy tak wielu państw, w tym z Zatoki Perskiej, do budowania międzynarodowej koalicji w walce z IS. - Będą chcieli zyskać koalicję tych małych i średnich państw, które nie będą wysyłały wojska, ale mogą dać wyraz wsparcia politycznego. To dotyczy w dużej części państw arabskich, by nie tworzyć wrażenia, że jest to jakiś konflikt chrześcijan z muzułmanami - powiedział Winid. Kluczowym wydarzeniem będzie dla USA specjalna sesja RB ONZ w środę, w formule szefów państw i rządów, poświęcona tematowi zagranicznych bojowników, którą osobiście poprowadzi prezydent Barack Obama (USA przejęły od września przewodnictwo w RB ONZ). Eksperci ds. terroryzmu szacują, że w Syrii, u boku IS walczy nawet 2 tys. obcokrajowców z państw Zachodu, w tym około stu z USA. Są obawy, że korzystając ze swych europejskich czy amerykańskich paszportów wrócą bez przeszkód, stanowiąc poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy czy USA. - Wyszkoleni i zahartowani w boju mogliby próbować wrócić do domów i przeprowadzać śmiercionośne ataki - powiedział Obama ogłaszając w ubiegłym tygodniu strategię walki z IS. Zdaniem Winida należy oczekiwać, że wielu mówców odniesie się ponadto do kwestii klimatycznych; konieczności zwiększenia roli ONZ w walce z wirusem eboli oraz kwestii reformy ONZ, w tym funkcjonowania Rady Bezpieczeństwa oraz budżetu. Winid przyznał, że o potrzebie reformy RB mówiono już wiele w poprzednich latach, ale nie nastąpił w tej sprawie postęp. - Postępu być nie może, ponieważ głównych pięciu aktorów RB ONZ ma prawo weta (Wielka Brytania, Francja, Chiny, Rosja i USA) - powiedział ambasador. - Konflikt syryjski trwa już 3,5 roku i w Radzie Bezpieczeństwa nigdy nie było jednomyślności. Nie było żadnej rezolucji, bo zawsze było weto albo zagrożenie weta ze strony Rosji i Chin - dodał. Niezależnie od reformy funkcjonowania ONZ toczy się debata o reformie finansów ONZ, tak by wprowadzić oszczędności w budżecie tej organizacji.
Seria przemówień o Rosji
10 września Komorowski miał wystąpienie w niemieckim parlamencie. W Bundestagu mówił m.in., że Polska chciałaby widzieć w Rosji "sprawdzonego partnera", ale jest nim "rozczarowana", bo "pełzająca wojna" na Ukrainie pokazuje, iż Moskwa wspiera ludzi "gardzących prawami człowieka i pragnącymi wolności".
Autor: mn//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Grzedzinski / KPRP