Rząd tymczasowy Kirgistanu, który przejął władzę po obaleniu poprzedniego prezydenta Kurmanbek Bakijewa, robi wszystko aby nie pozwolić mu spokojnie zniknąć. Do tej pory były prezydent miał przebywać w gościnie Aleksandra Łukaszenki, teraz według informacji rządu tymczasowego udał się do Turcji.
- Bakijew opuścił Mińsk i według biura prokuratora generalnego odtąd ukrywa się w Turcji - powiedział w czwartek obecny wicepremier Kirgistanu Azimbek Beknazarow. Oznajmił on też, że rząd zwrócił się do Interpolu o pomoc w poszukiwaniu byłego prezydenta.
W Mińsku Prokuratura Generalna nie potwierdza, że Bakijew znajduje się poza granicami Białorusi - podaje Radio Swaboda. Białoruska prokuratura oświadczyła, że rozpatruje wniosek strony kirgiskiej o ekstradycję polityka.
Niespokojna republika w Azji Centralnej
Bakijew wyjechał z Kirgistanu na początku kwietnia, kiedy po zamieszkach antyrządowych, w których zginęło ponad 80 ludzi, władzę w Biszkeku przejęła opozycja na czele z Rozą Otunbajewą.
Od czasu jego obalenia w republice panuje napięta sytuacja. Na południu kraju dochodzi do rozruchów. Zdaniem niektórych analityków, kryzys może grozić wojną domową w państwie, gdzie swe bazy wojskowe mają i Stany Zjednoczone i Rosja.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia