Prezydent Bush zakazał torturowania więźniów

 
Głosno było o więźniach z Guantanamo, ale tortury w innych miejscach nie miały takiego rozgłosuTVN24

Prezydent USA George Bush podpisał w piątek ustawę zakazującą tortur podczas przesłuchań. Ma to być odpowiedź krytykę w kraju i za granicą amerykańskiej polityki wobec więźniów. Wiele osób podchodzi jednak sceptycznie do nowego prawa.

Najbardziej kontrowersyjną metoda rzekomo używaną przez amerykańskie służby jest przewiązywanie więźniów do prycz oraz zostawianie na wodzie dla wywołania strachu przed utonięciem.

W końcu zostało powiedziane, co można, a czego nie. Nadużycia seksualne oraz ataki z racji religii, czy przekonań zostały zabronione. CIA stwierdza, że to dobrze, iż powstał dokument regulujący dozwolone praktyki wobec więźniów.

Jednak wiele osób mówi, że ten podpisany z wielką pompą przez prezydenta dokument ma jedynie na celu mydlenie oczu polityczną poprawnością administracji Busha. - To, co naprawdę jest potrzebne, to wyplewienie brutalności podczas przesłuchań - mówi Leonard Rubenstain, szef organizacji Lekarze na Rzecz Ludzkich Praw. Dodaje, że po latach cichego przyzwolenia władz na tortury ten dokument jest zupełnie niewłaściwy i nic nie wnosi w tak poważną sprawę.

Biały Dom nie chciał odpowiedzieć, czy CIA ma obecnie jakiś program zatrzymań i przesłuchań. Dodano, ze jeśliby tak było, to agencja musiałaby się trzymać wskazówek. Nowe prawo ma natomiast jasno sformułować wyraźne instrukcje w tej sprawie.

Źródło: CBS, BBC, Wikipedia, gazeta.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24