Rosja powinna przestrzegać ustaleń pokojowych z Mińska lub zostać ukarana za ich łamanie zaostrzeniem sankcji - oświadczył w poniedziałek premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk po spotkaniu w Kijowie z wicepremierem i szefem MSZ Belgii Didierem Reyndersem.
- Mińskie ustalenia to jedyny dokument, który może być podstawą deeskalacji. Podpisaliście, to wykonujcie - powiedział szef ukraińskiego rządu. Jaceniuk przekazał, że sytuacja na wschodzie jego kraju, gdzie trwają walki ze wspieranymi przez Rosję separatystami, była jednym z tematów rozmów z wicepremierem Belgii. Jeśli Rosja nie będzie realizowała porozumień, powinna za to zostać ukarana, "w tym także nowymi sankcjami" - podkreślił premier Ukrainy. Zaznaczył jednocześnie, że władze w Kijowie nadal liczą na wsparcie państw europejskich na rzecz przeprowadzenia koniecznych reform. - Będziemy sprzyjali temu procesowi (reform) poprzez Radę Europy - oświadczył ze swej strony Reynders, którego kraj pełni obecnie przewodnictwo w tej organizacji.
Mińskie memorandum
We wrześniu w Mińsku odbyły się dwie rundy rozmów na temat pokoju w Donbasie, w których uczestniczyli wysłannicy Ukrainy, Rosji i OBWE. Podpisano memorandum, przewidujące zawieszenie broni oraz utworzenie zdemilitaryzowanej strefy buforowej na wschodzie Ukrainy.
Zadecydowano także wówczas o zatrzymaniu się oddziałów i sił wojskowych obu stron na linii według stanu z 20 września. Memorandum przewidywało zakaz użycia jakiejkolwiek broni oraz prowadzenia działań ofensywnych. Wprowadzono też zakaz rozmieszczania broni ciężkiej i sprzętu wojskowego w rejonach zamieszkanych, a także nowych min i zapór inżynieryjnych. Zapory, które zainstalowano wcześniej, miały zostać usunięte. Ukraina twierdzi, że separatyści nie przestrzegają zapisów porozumienia.
Autor: kg//gak / Źródło: PAP